Policjanci zatrzymali 32-latka, który podejrzany jest o podpalenie mieszkania w Brzeszczach. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany.
Jak podkreśla aspirant sztabowa Małgorzata Jurecka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu, w piątek (15 stycznia) około 4.00 nad ranem służby ratunkowe otrzymały wezwanie do gaszenia pożaru w jednym z mieszkań w Brzeszczach.
– Jeden z patroli jadąc na miejsce zdarzenia zauważył idącego ulicą półnagiego mężczyznę. Mundurowi podejrzewając, iż to jeden z mieszkańców bloku, który może potrzebować pomocy, zatrzymali się i zabrali go do radiowozu. W rozmowie z nim ustalili, że uciekł on z mieszkania znajomej, które podpalił, aby zabić … potwory. Policjanci od razu domyślili, że mężczyzna oraz zdarzenia mogą mieć związek z wybuchem pożaru w mieszkaniu, więc go zatrzymali – zaznacza Małgorzata Jurecka.
Strażacy ugasili pożar i oddymili blok, dzięki czemu do mieszkań mogło powrócić pozostałych jedenastu lokatorów. W wyniku pożaru spaliło się jedno mieszkanie i fragment elewacji budynku.
– Zatrzymany 32-latek, jako podejrzany o podpalenie mieszkania, trafił do pomieszczeń dla zatrzymanych oświęcimskiej komendy. Funkcjonariusze podejrzewali, że na stan jego świadomości wpływ mogły mieć narkotyki i dlatego też poddali go badaniu na zawartość środków odurzających. Tester w ślinie mężczyzny wykazał obecność amfetaminy – dodaje Małgorzata Jurecka.
Kolejnego dnia mężczyzna został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłuszał zarzut sprowadzenia zagrożenia dla życia i zdrowia wielu osób za co grozi mu nawet do 8 lat pozbawienia wolności. Na wniosek prokuratura sąd zastosował wobec 32-latka tymczasowy trzymiesięczny areszt.