Bielsko-Biała: Z myślą o wiewiórkach

Władze Bielska-Białej pochwaliły się, że jako jedno z pierwszych miast w Polsce – wzorem wielkich światowych metropolii – pomyślały o bezpieczeństwie wiewiórek. Specjalnie dla nich stworzono linowe mosty, aby te sympatyczne zwierzaki mogły bezpiecznie pokonywać ruchliwą ulicę.

Na początek wiszące przeprawy – a dokładnie liny rozpięte wysoko nad jezdnią w koronach drzew – zawieszono na ulicy Górskiej. Wybrano ją na początek i zrobiono to – jak wyjaśniają urzędnicy – nieprzypadkowo. Okoliczni mieszkańcy informowali służby miejskie, że w rejonie tym mieszka wiele wiewiórek i często widuje się sytuacje, kiedy wiewiórki przebiegają przez jezdnię przed nadjeżdżającymi samochodami. Nie wszędzie bowiem drzewa rosnące po obu stronach drogi stykają się koronami. Dlatego też w tych miejscach – są to trzy lokalizacje – zawieszono nad szosą liny. Niedługo pojawią się przy nich także karmniki dla wiewiórek, aby zachęcić te gryzonie do korzystania z przygotowanych dla nich mostów. Nie wykluczone, że w przypadku gdyby pomysł się sprawdził na ulicy Górskiej, podobne linowe mosty pojawią się też nad innymi ruchliwymi miejskimi ulicami.

W całej tej historii jest jeszcze coś, na co warto zwrócić uwagę. Pomysł ratowania wiewiórek wydaje się bardzo potrzebny i na pewno znajdzie wielu zwolenników wśród miłośników zwierząt. Jednak pomagając wiewiórkom, byłoby dobrze gdyby władze miasta pomyślały również o bezpieczeństwie ludzi. Na ulicy Górskiej funkcjonuje kilka przejść dla pieszych. Z uwagi na sąsiedztwo terenów rekreacyjnych są one bardzo uczęszczane. Na dodatek korzysta z ich bardzo dużo dzieci. Tymczasem na kilku przejściach widoczność jest… zerowa. I to zarówno z punktu widzenia przechodniów jak i kierowców. Może warto by coś z tym zrobić, zanim dojdzie do nieszczęścia…