Było kolorowo, tajemniczo i tłoczno. Atmosferę magii i tajemniczości nad Białą stworzyły wczoraj późnym wieczorem niezwykłe iluminacje świetlne.
Wszystko działo się na zielonej miejskiej plaży nad Białą i w parku Strzygowskiego. Iluminacje przygotowała we współpracy z ratuszem firma Groda – Aranżacja Realizacja Światła. Była więc strefa Tybetu wypełniona soczystymi barwami, strefa hamaków dla chcących chwili wytchnienia przy łagodnych kolorach i strefa leżakowa, w której nie zabrakło również doznań zapachowych.
– Super sprawa – cieszyli się ci, którym chciało się przyjść. – Szkoda, że takich uciech nie ma tutaj co tydzień.
Hm …było nudnawo. Poza niezaprzeczalnie piekna feerią barw i słuchaniem czegos a la koncert mis tybetańskich ( nie moja bajka) organizator nie zadbał o żadną infrastrukturę tzn. poza stoiskiem z popcornem i jednego dystrybutora z piwem ..
koniec gastronomii Tyle jeśli chodzi o dzieciaki liczące na lody a panowie na karczki szaszłyki itd. Szukalam ale nie znalazłam..
W świecie dewastacji. Nie dość, że już wcześniej wykarczowano ta część parku to teraz ja zadeptano.