Szefowie bielskiego „Mysikrólika” alarmują o barbarzyńskich praktykach, związanych z remontowaniem bloków, kamienic i domów w Bielsku-Białej. Jerzykom zaklejane są gniazda, a one same cierpią, posklejane… pianką montażową.
– W „Mysikróliku” jerzyków przybywa, a w miastach niestety ubywa. Bielsko-Biała pięknieje z dnia na dzień. Tu i ówdzie remonty starych kamienic czy bloków. Z przykrością obserwujemy, że często dzieje się to kosztem siedlisk jerzyków. Ptaki te wykorzystują do budowania gniazda szczeliny w elewacjach i pod dachami starszych, wysokich budynków. Bywa że ich remonty prowadzone są w sezonie lęgowym, bez odpowiednich ekspertyz przyrodniczych, a ptaki podczas prac są płoszone, niepokojone lub – jak w dwóch przypadkach w tym sezonie – pobrudzone pianką budowlaną – martwi się Sławomir Łyczko, prowadzący w Bielsku-Białej ośrodek rehabilitacji dzikich zwierząt.
I prosi, by przed remontem zwrócić uwagę na wszelkie szczeliny, bo mogą tam mieszkać właśnie jerzyki. – Zamurowanie ich bez kompensaty w postaci powieszenia specjalnej budki lęgowej jest niezgodne z prawem i podlega karze. Kto jest świadkiem niszczenia lęgów tych ptaków powinien poinformować o tym fakcie Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska i Państwowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego oraz złożyć zawiadomienie na policję. Nasza organizacja na prośbę mieszkańców monitoruje dwie takie sprawy w Bielsku-Białej – wskazuje Sławomir Łyczko. Miłośników przyrody namawia też do kręcenia filmów i robienia zdjęć, które jeszcze przed rozpoczęciem remontu udokumentują to, że w danym budynku bytowały ptaki.
Chętnie przygarnę kilka takich ptaszków
No tak ptak będzie siedział w elewacji aż się kamienica zawali:))) co za czasy
A świadomy będzie siedział na d aż mu świat nie zwali na głowę. Świadomość w narodzie jest taka jak myślenie o własnym ja. A