Około 20.40 na ul. Sobieskiego w Wilamowicach doszło do zderzenia dwóch samochodów osobowych. Jeden z pojazdów częściowo wpadł do rowu, drugi – wpadł do rowu i z impetem uderzył w betonowy słup. Wskutek zdarzenia kilkanaście budynków chwilowo nie ma prądu. Zespół ratownictwa medycznego odwiózł do szpitala kobietę.
Kierująca renault, wyjeżdżając z ul. Widok, nie ustąpiła pierwszeństwa kierującemu osobowym bmw, który poruszał się ul. Sobieskiego w kierunku centrum Wilamowic, w wyniku czego doszło do zderzenia obu pojazdów. Kierujący pojazdami wyszli z aut o własnych siłach. Kobiecie, która kierowała osobowym renault, pomocy udzielili strażacy z OSP Wilamowice. Poszkodowaną przekazano zespołowi ratownictwa medycznego.
– Widziałem, jak wyjeżdża z bocznej ulicy, to były ułamki sekund. Odbiłem autem w prawo, w kierunku rowu, ale i tak zderzenia nie udało się uniknąć – relacjonował nam młody kierowca bmw. – Oczywiście w aucie wystrzeliła mi poduszka, zobaczyłem snop iskier spadających ze słupa – dodał nasz rozmówca.
Policjanci z drogówki sporządzili dokumentację. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że kierowca bmw jest trzeźwy. Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, odłączeniu akumulatorów w rozbitych autach i kierowaniu ruchem aut. W czasie pracy służb ratunkowych odcinek ulicy był zablokowany dla ruchu w obu kierunkach, samochody kierowano objazdem bocznymi drogami.
W akcji uczestniczyły dwa zastępy straży pożarnej z Posterunku Zamiejscowego JRG2 w Czechowicach-Dziedzicach, dwa z OSP Wilamowice, zespół ratownictwa medycznego, pogotowie energetyczne i policja. Utrudnienia w ruchu trwały ponad trzy godziny.
W szpitalu patrol ruchu drogowego sprawdził stan trzeźwości sprawczyni zdarzenia, kobieta była trzeźwa, nie doznała obrażeń ciała zagrażających życiu lub zdrowiu. Kolizję zakończono postępowaniem mandatowym.