Śmieci i puste butelki, to codzienność w parku pomiędzy ulicami Olszówki i Długą w Bielsku-Białej.
– Tak jest od kiedy pamiętam – mówi pan Andrzej, mieszkaniec okolic ulicy Olszówki. – Wiecznie przy tej ławce walają się butelki po wódce.
Te, które widać na załączonej fotografii tkwią w miejscu od ponad tygodnia. Każdego wieczora nieco ich jednak przybywa. Bo ławeczka, nawiasem mówiąc w pobliżu nie ma żadnego kosza na śmieci, stała się ulubionym miejscem amatorów picia mocniejszych trunków na świeżym powietrzu. W ciepłe noce dochodzi tu do chuligańskich zachowań i wybryków.
– Pijani potrafią się wydzierać do trzeciej w nocy i można dzwonić z interwencjami, a i tak nikt nie przyjeżdża – żali się nasz rozmówca.
Mamy więc nadzieję, że chociaż strażnicy miejscy wpiszą sobie ten rejon do częstszego patrolowania. Bo odpoczynek w czasie spaceru w otoczeniu śmieci, to nic przyjemnego, a i miastu splendoru nie przynosi.
No i co z tego podszywacz.
Ale rządzi i nieźle sobie radzi z takimi jak Ty podszywacz. Jest konflikt interesów aby podszywacz się nie podszywał a komentował na własne konto i nie rzucał obelgami, nie wyganiał z kraju ludzi.
Zamiast narzekać to może warto samemu podnieść choć jeden śmieć!!!!!
Narzekać trzeba a śmieć można podnieść niezależnie. Tylko aby kosz był w pobliżu a nie ma i na pewno powód do narzekania.
co tam tydzień, w Żywcu takie miejsca liczy się w latach…
czyli odsiadka.
To tam skąd podszywacz pozdrawia?
To niemożliwe, zameldowanie mam w zupełnie innej gminie.
Tylko rozwój Twojej choroby psychicznej sprawił że potrzebujesz dłuższego pobytu.
Jak zwykle podszywacz nie masz racji no ale ci Ci zrobię, możesz pisać bez ograniczeń dopóki niektóre komentarze nie usuwają.