Czy powstanie ścieżka rowerowa wokół jeziora Goczałkowickiego na terenie gminy Chybie? Temat od lat budzi ogromne zainteresowanie mieszkańców. I rozpala nadzieję, że cykliści będą mogli cieszyć się wygodną trasą z pięknymi widokami na „śląskie morze”. Władze gminy Chybie jednak nie pozostawiają większych złudzeń…
Jezioro Goczałkowickie to sztuczny zbiornik wodny utworzony w 1956 roku. To rezerwuar wody pitnej dla Górnego Śląska i element systemu zapobiegania powodziom. Przez ponad 50 lat nie wolno było wypoczywać nad brzegiem jeziora ani uprawiać sportów wodnych. Obecnie można spacerować po koronie zapory. Nad zbiornikiem pojawiły się także łodzie i żaglówki. Kolejnym krokiem jest utworzenie trasy rowerowej wokół zbiornika. Podczas ostatniej sesji Rady Gminy Chybie sprawą zainteresował się radny Krzysztof Krzempek.
– Nie mam żadnej pozytywnej informacji do przekazania w tym temacie. Jesteśmy w punkcie wyjścia – podkreślił zastępca wójta gminy Chybie, Grzegorz Dulemba. – Informacja o tym, że ścieżka rowerowa powstanie z projektu marszałka okazała się nieprawdziwa. Oczywiście prowadzimy działania w tym zakresie, rozmawiamy z marszałkiem, przewodniczącym Sejmiku Śląskiego, posłem Stanisławem Szwedem, aby uaktywnić Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów, aby taka ścieżka mogła powstać – mówił Grzegorz Dulemba. Póki co jednak mimo usilnych starań samorządów wszystkich gmin skupionych wokół jeziora Goczałkowickiego wydaje się, że ścieżka pozostanie w sferze marzeń. – W powiecie pszczyńskim ruszyła budowa ścieżki rowerowej, ale wzdłuż drogi. Trasa liczy 12,5 km. W naszej gminie mamy ten problem, że zbiornika nie widać z drogi. Trzeba wejść na wały, dlatego trasa rowerowa musiała by biec po wałach – stwierdził zastępca wójta.
Grzegorz Dulemba poinformował także, że wkrótce powstaną atrakcje turystyczne przy jeziorze. – Mogę przekazać, że w przyszłym roku ma być wybudowany pomost na jeziorze w Zarzeczu w okolicy domku myśliwskiego. Będzie miał długość 150 metrów – poinformował. Pomost ma powstać z myślą o wędkarzach, choć będzie dostępny dla każdego spacerowicza. – To ma być pływający pomost. Zostanie zarejestrowany jako statek z uwagi na trudności formalne. Pomost miał być wykonany jeszcze w tym roku, ale z uwagi na pandemię, w zeszłym roku jesienią wstrzymano inwestycję. Wybraliśmy z naszej strony, mam nadzieję, najciekawsze miejsce, w pobliżu domku myśliwskiego, gdzie wały są najniższe, a dojazd jest w miarę dobry. Jestem po rozmowach z szefem projektu. Drugi taki pomost ma powstać w gminie Strumień. Mamy nadzieję, że inwestycja przyczyni się do wzrostu turystyki, że będzie to coś ciekawego i dobrego dla naszej gminy – dodał.
Ten,kto jechał wałem jeziora,to wie,że są miejsca z których wogóle nie widać jeziora,bo jest szczelnie pozarastany pod wałem i na wale.
Czytajcie moje posty i patrzcie jaka mondra jestem! Aż podszywacze zamilkli. ???
Milczenie podszywaczy jest srebrem, uznają że wartość srebra jest większa niż złoto.
Na jakiej zasadzie robi 12,5 km odcinek ścieżki powiat pszczyński? Według projektu marszałka czy też GPW?. A może według własnego projektu i finansowania?
Los ścieżki rowerowej z projektu marszałka nawet się nie chybie, nie ma kasy. Zamiast uderzać w kierunku aktywizacji GPW, trzeba się skrzyknąć gminom i podać w tamtym kierunku kasę, inaczej – opowiadanie.
Urzędnik powiedział, że nie będzie to nie będzie!
Po pomoście rowerem to już zapewne nie można sobie pojeździć tam i spowrotem aby nabić kilometrów w zamian jechania wałem?
To wielka szkoda. A tak na to liczyliśmy….