Wydarzenia Bielsko-Biała Cieszyn Czechowice-Dziedzice Żywiec Sucha Beskidzka Wadowice Oświęcim

Aktor odchodzi, filmy zostają… Wspomnienie Krzysztofa Kiersznowskiego

Ponad tydzień temu, 24 października, w mediach pojawiła się informacja o śmierci Krzysztofa Kiersznowskiego. Aktor miał 70 lat.

Miłośnikom polskiego kina znany był m.in. z roli Wąskiego w “Kilerze”, Nuty w “Vabanku”, Syktusa Buczyńskiego w “Kanalii”, czy ojca Tereski w filmie “Cześć Tereska”.

W dniu śmierci aktora na wszystkich kanałach telewizyjnych emitowane były wspomnienia, a także filmy z Jego udziałem.

TVP2 pokazało “Boisko bezdomnych”, w którym Kiersznowski wcielał się w rolę Staszka. Zdjęcia do tego filmu realizowane były w Centrum Warszawy, (pokazano m.in. Dworzec Centralny, czy PKiN.) ale też w Rudzie Śląskiej, Zabrzu, Katowicach i Siemianowicach Śląskich. Film opowiadał o Jacku, który był obiecującym piłkarzem, ale jego marzenia o podbijaniu zielonej murawy została przerwana przez poważną kontuzję nogi. Pracuje jako nauczyciel WF-u, ale to go nie uszczęśliwia. Zaczyna pić, stacza się. Rodzina odwraca się od niego, co powoduje, że ląduje na Dworcu Centralnym. Tam poznaje grupę osób, którzy nie mają piłki, ale grają tym, co mają akurat w zasięgu wzroku. Kiedy prezentuje im swoje umiejętności, rodzi się pomysł utworzenia drużyny piłkakierskiej bezdomnych. Film miał premierę w 2008 roku. Warto go zobaczyć.

Kiersznowski nie był znany tylko z filmów, ale też z desek teatralnych i seriali. Rolą, którą miłośników telenowel zapisał się głęboko w pamięci widzów, był niewątpliwie Stefan Górka, w którego wcielał się w serialu “Barwy szczęścia”. 26 października wyemitowano 2500. odcinek “Barw”, gdzie po raz ostatni razem pojawili się zmarli w tym roku Jan Pęczek, (w serialu Zenon Grzelak, przyp. red.) Paweł Nowisz, (w serialu Fryderyk Struzik) oraz Krzysztof Kiersznowski. Wątek Kiersznowskiego na ekranach telewizorów będzie można śledzić prawie do końca roku. Emisja ostatniego odcinka z udziałem Stefana Górki zaplanowana jest na 30 grudnia 2021 roku.

Hanna Klepacka, aktorka serialu “Barwy szczęścia” specjalnie dla naszych czytelników podzieliła się swoim osobistym wspomnieniem aktora.

Kiedy zobaczyłam film “Vabank” zakochałam się w Nucie. Normalnie, tak jak dziewczynki się zakochują w jakimś aktorze, czy piosenkarzu. Minęły lata i… „nasze wątki się spotkały” na planie serialu “Barwy szczęścia”. Trudno było czasami opanować wybuchy śmiechu. Krzysztof miał ostry, inteligentny dowcip, którym bawił całą ekipę zachowując pełen profesjonalizm. Dużo rozmawialiśmy o muzyce. Chciał żebyśmy nagrali piosenkę, duet… ciągle jednak było „coś ważniejszego”, no to teraz już nie nagramy…Przepraszam. Dziękuję. Nigdy nie zapomnę, co mi powiedział o „najważniejszej rzeczy w życiu”, ale to już zachowam tylko dla siebie. To był zaszczyt. Wielka klasa. Bolesna strata dla nas wszystkich. Zostały filmy – wspomina Hanna Klepacka.

fot. zdjęcie z archiwum Hanny Klepackiej

Filmy z ostatnich lat z Jego kreacjami aktorskimi, które warto zobaczyć, to “Underdog”, “Futro z misia”, “Czarny młyn”, “Rozłam”, czy “Asymetria”.

“Koniec świata, czyli Kogel Mogel 4” to ostatni film z udziałem Krzysztofa Kiersznowskiego, który w związku z sytuacją epidemiologiczną nie doczekał się jeszcze premiery. Zaplanowano ją na 2022 rok.

 

google_news