Oświadczenia majątkowe mają składać osoby pełniące funkcje publiczne co roku do 30 kwietnia, według stanu na 31 grudnia roku poprzedniego. Pojęcie oświadczenia o stanie majątkowym pojawiło się po raz pierwszy w przepisach ustawy z 1992 r. o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne, zwanej ustawą antykorupcyjną.
Przepisy zostały zmienione w 1997 roku. Obecnie oświadczenia majątkowe składają w gminie: radni, wójt, zastępca wójta, skarbnik, kierownik jednostki organizacyjnej, osoba zarządzająca i członek organu zarządzającego gminną osobą prawną. Prawo zobowiązuje też do składania oświadczeń w powiecie: radnych i członków zarządu, sekretarzy, skarbników, kierowników jednostek organizacyjnych, osoby zarządzające i członków organu zarządzającego powiatową osobą prawną.
W Cieszynie oświadczenia radnych za 2020 rok wpłynęły w terminie. Do 18 dołączono kopie zeznań podatkowych, a do jednego kopię PIT-11 za 2020 rok. Naczelnik Urzędu Skarbowego wykazał uchybienia w oświadczeniach majątkowych 9 radnych. Większość błędów dotyczy… niepodania dochodu. Kolejno radni zapominali o dochodach w wysokościach: 499,35 zł, 842,47 zł, 4445,90 zł, 3533,08 zł. Rekordzista nie podał dochodu osiągniętego za granicą w wysokości 56 996,11 zł. Inny z kolei zapomniał wpisać emeryturę w rubryce dotyczącej dochodów. A to nie wszystko. Niezgodnie podawano np. dochód osiągnięty z emerytury czy z diety radnego. Naczelnik wypunktował także m.in. brak składnika mienia ruchomego powyżej 10 tys. zł, niepodanie adresu osoby składającej oświadczenie czy stan oszczędności. – Wszyscy państwo radni, u których w oświadczeniach majątkowych za 2020 rok stwierdzono uchybienia, zostali o nich powiadomieni i poproszeni o dokonanie stosownych korekt w Biurze Rady Miejskiej – poinformował Remigiusz Jankowski, przewodniczący Rady Miejskiej w Cieszynie. – Jeśli chodzi o uchybienia w oświadczeniach majątkowych to nie jest to nic nadzwyczajnego, to drobne błędy czy nieścisłości, które zostały wyjaśnione w Urzędzie Skarbowym. Co roku jest ich podobna liczba – ocenił w rozmowie z „Głosem” szef cieszyńskich radnych.
Dla porównania, do złożenia oświadczeń majątkowych na ręce burmistrza Cieszyna zobowiązane były 62 osoby pełniące w mieście funkcje publiczne. Dodatkowo w ciągu roku pojawiła się konieczność złożenia jeszcze 18 oświadczeń majątkowych. Uchybienia stwierdzono u 4 osób. Nieprawidłowości dotyczyły: niepodania odpowiedniego dochodu czy niewyszczególnienia działki, na której posadowiony jest dom.
Cel oświadczeń majątkowych jest jasny – chodzi o konieczność zapewnienia przejrzystości życia publicznego oraz działalności władzy publicznej w samorządzie terytorialnym. Problem w tym, że za takie niechlujne wypełnienie dokumentów nie ma praktycznie żadnych sankcji poza koniecznością złożenia korekty…
Kiedyś radni pracowali dla wyborców za małą kasę delegacja dzisiaj robią za wielką kasę dla siebie a 10 % wyborców szlak mnie trafia jak są głosowania ustalane w klubach dobre czy złe ale tak musi być czyli brak HONORU tylko kasa.
Problem jest w tym, że część radnych nie tylko zapomina, że zarabiają ale przecież ci radni stanowią prawo lokalne, niechlujność przekłada się na jakość uwag lub brak na sesjach, głosowanie. Pogratulować wypowiedzi szefa cieszyńskich radnych!!!.