Raodsna atmosfera 30. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy dociera dziś we wszystkie, nawet te najskrzętniej ukryte zakamarki Polski i świata. Jak co roku, data finału potwierdza, że nie ma podziałów, bo wszyscy gramy do jednej bramki.
Ta zasada sprawdza się również w Brennej, w powiecie cieszyńskim, gdzie program w miejscowym Amfiteatrze rozpoczął się o godzinie 15:00. Najpierw zagrała kapela Maliniorze. Następnie na miejscowym lodowisku odbył się pokaz łyżwiarstwa figurowego, w którym udział wzięli zawodnicy z Cieszyna, ale także z Trzyńca położonego na Zaolziu. Dziewczyny nie poddawały się i mimo, że na pierwszy rzut oka było widać, że doskwiera im zimno, z pełnym zaangażowaniem przentowały swoje umiejętności przed zgromadzoną publicznością.
Uśmiechy nie schodziły także z ust wolontariuszy, którzy od wczesnych godzin porannych kwestują i zgodnie z hasłem “przejrzyj na oczy”, które promuje tegoroczne działania WOŚP, zgromadzają w swoich puszkach datki na rzecz okulistyki dziecięcej.
“Jesteśmy zdeterminowani, by zebrać dużo pieniędzy, a przede wszystkim pomóc dzieciom. Z WOŚP gram już od ok. 10 lat. Emocje są zazwyczaj takie same, ale za każdym razem pomagamy komu innemu, podobnie, jak w straży. Tam też działamy w podobny sposób. W zeszłym roku pogoda bardziej nam dopisała, więc i zainteresowanie było większe” – mówił Piotr, jeden z wolontariuszy, kwestujących w Brennej.
Boje sie otworzyc cukierniczke czy czasami nie wyskoczy z niej cwaniak w rózowych portkach