Aż pięć goli obejrzeli kibice na stadionie andrychowskiego Beskidu.
Nim spóźnieni kibice schronili się przed deszczem pod dachem krytej trybuny andrychowskiego stadionu, gdzie gospodarze podejmowali zespół Tempo z Białki, na tablicy wyników widniał rezultat 1:0 za sprawą trafienia Patryka Drabika. Nim minął kwadrans, goście spod Policy doprowadzili do remisu strzałem Pawła Mentela. Do przerwy gra toczyła się najczęściej w środkowej części boiska, a po zmianie stron coraz częściej do głosu dochodzili gospodarze. Lecz ku zaskoczeniu kibiców, ze zdobycia gola (strzał głową Adama Palarczyka) cieszyli się piłkarze Tempa. Gdy 10 minut przed upływem regulaminowego czasu gry andrychowianie wyrównali z rzutu karnego uderzeniem Kamila Karcza, wydawać się mogło, że nastąpi podział punktów. Lecz ambitna walka gości przyniosła rezultat. Na 6 minut przed upływem regulaminowego czasu gry, bramkę na wagę zwycięstwa zdobył wprowadzony chwilę wcześniej na murawę Roman Hutyria.
IV liga:
Beskid Andrychów – Tempo Białka 2:3
Pcimianka Pcim – Orzeł Ryczów 3:3. Gole dla Orła: Marek Mizia, Jakub Kulig, Tomasz Ciećko.
Fot. Bogdan Szpila
