W Hażlachu uroczyście odsłonięto odnowioną miniaturę cieszyńskiej Wieży Piastowskiej.
Historia hażlaskiej wieżyczki sięga 88 lat wstecz. 3 maja roku 1934, członkowie hażlaskiego oddziału Związku Strzeleckiego postawili w centrum miejscowości miniaturę cieszyńskiej Wieży Piastowskiej. Przyświecała im idea upamiętnienia w trwały sposób powrotu Śląska Cieszyńskiego do Polski po I wojnie światowej. Inicjatorami budowy byli uczniowie Szkoły Powszechnej w Hażlachu na czele z jej kierownikiem Rudolfem Bibro, pochodzącym z Jabłonkowa, byłym ochotnikiem Legionu Śląskiego, uczestnikiem wojny światowej i późniejszych walk o granice państwa polskiego. Pomysłodawcą i głównym wykonawcą konstrukcji miniatury był hażlaski społecznik i mistrz budowlany Walenty Kuchejda. Do wzniesienia wieżyczki posłużyły cegły z rozbiórki obory w miejscowym folwarku.
Odnowioną wieżę odsłonili wójt Hażlacha Grzegorz Sikorski, sołtys Hażlacha Mariusz Króliczek, wiceprezes zarządu głównego Macierzy Ziemi Cieszyńskiej Bronisław Brudny oraz Józef Stoszek, pasjonat historii regionu, ubiegłoroczny laureat Srebrnej Cieszynianki. Prace nad jej renowacją nie były proste, wieżyczka była bowiem uszkodzona upływem czasu i znajdowała się w bardzo złym stanie technicznym. Jednak dzięki inicjatywie kilku osób, odzyskała swój blask. Budowla została nie tylko odnowiona, ale również podświetlona światłami w kolorach barw narodowych, aby jeszcze bardziej podkreślić patriotyczny wymiar czynu młodzieży i społeczników sprzed 88 lat. – Jestem pod wrażeniem wielu inicjatyw, jakie są realizowane w Gminie Hażlach; ta odnowiona wieża świadczy o polskości ziemi cieszyńskiej. Śląsk Cieszyński pomimo iż był ponad 600 lat poza Macierzą, zachował swoją tożsamość, kulturę i język, o czym świadczy inicjatywa podjęta prawie 90 lat temu przez miejscową młodzież– powiedział Bronisław Brudny, wiceprezes Macierzy Ziemi Cieszyńskiej. – Jestem bardzo zadowolony z efektu finalnego, mam nadzieję, że nasz wysiłek zostanie pozytywnie odebrany przez mieszkańców. W tym miejscu pragnę również podziękować panu wójtowi, bez pomocy którego inwestycja nie miałaby szans powodzenia– podsumował Mariusz Króliczek, sołtys Hażlacha.
Razi jednak brak inskrypcji “Mieszkańcy Gminy Hażlach” bądź podobnej. Zarówno tutaj, jak i na tablicy zainstalowanej w Domu Przyrodnika.
Jakież to tam flagi zatknięto: polską, unijną i… ? No ale panowie zasłonili efekt odnowienia, o którym B24 pisała i pokazywała wieżę sporo wcześniej – tablicę dodano dla odsłonięcia? i nie wiadomo co na niej jest napisane.
Jakie koszty poniosła gmina?
Księstwa Cieszyńskiego nieuku jeden, żeby swojej flagi nie rozpoznać. To się nazywa szacunek dla historii i przodków. Niejeden mógłby się uczyć od tych Panów. A co do treści tablicy to łatwo wygooglować a najlepiej przyjechać i zobaczyć. Najlepiej nocą gdzie iluminacja robi wrażenie. Po prostu SZACUN!!!
Nie ma szacunu do nazywania kogoś nieukiem, mogę być z innego regionu. Takie rzeczy się podaje w artykule a nie odsyłaj mnie do gugla lub do przyjazdu gdzie mam 80 km. Uwagi wolno mieć i ma też wyżej Mieszkaniec Gminy Hażlach, sam nie mądruj lecz stonuj.
Powiem Ci dlaczego zamieszczono tylko 1 zdjęcie, bez pokazania tablicy. Gdyż pani redaktor prawdopodobnie nie była na miejscu, wzięła zdjęcie i opis z UG. Na zdjęciu (jedynym) jest 4 panów i nie wiadomo czy ktoś więcej był na odsłonięciu. O takie rzeczy mi chodzi, bez agresji.
dokładnie bez agresji, tyle jej jest na świecie. Brawa dla tych Panów po prostu świetna inicjatywa i wykonanie. Jak wieżyczka stała i niszczała to nie było pana aby ją naprawić / wyremontować. Jak ktoś coś zrobi społecznie to już jest problem i trzeba krytykować. Mam nadzieję, że takie biadolenie ludzi co nic nie zrobili w życiu pożytecznego dla 2 osoby nie zniechęci hazlaskich społeczników do dalszego działania. Pozdrawiam serdecznie
Odczytałeś mój wpis ze zrozumieniem? – chodzi o lepszą informację a nie o biadolenie. A i Mieszkaniec Gminy Hażlach nie biadoli w swoim komentarzu, uwagi aby było lepiej nie tylko są możliwe ale są wskazane.