Policjanci odnaleźli zaginionego 34-latka, który mógł chcieć targnąć się na swoje życie. Cały i zdrowy mężczyzna został rozpoznany przez osobę, która jego wizerunek zobaczyła w mediach.
– Wczoraj po południu dyżurny bielskiej komendy otrzymał informację o mężczyźnie, który może mieć zamiar targnięcia się na swoje życie. Nie była znana jego tożsamość, a zgłoszenie wpłynęło od obcej dla niego osoby, która znalazła się we właściwym miejscu i czasie. Przekazała także jego wizerunek zarejestrowany przez kamerę monitoringu. Liczyła się każda minuta, bo ze zgłoszenia wynikało, że jego życiu i zdrowiu może zagrażać prawdziwe niebezpieczeństwo – relacjonuje Roman Szybiak, rzecznik bielskiej komendy.
Policjanci sprawdzali miejsca, w których mógłby znajdować się desperat. Jego zdjęcia miał każdy policjant pełniący tego dnia służbę. Stróże prawa patrolowali rejon dworców autobusowych i kolejowych, przystanki i zajezdnie taksówek. Patrolowali okolice wejść na górskie szlaki i do parków.
Mundurowi zdecydowali się opublikować jego wizerunek i za pomocą lokalnych mediów zwrócili się z apelem o pomoc mieszkańców w jego odnalezieniu. Już po około godzinie, dzięki informacjom przekazanym przez mieszkańca, stróże prawa w rejonie bielskiej ulicy Widok odnaleźli zaginionego 34-latka. Był cały i zdrowy.
– Dziękujemy lokalnym mediom, które pomogły nam w poszukiwaniach i mieszkańcom regionu, którzy w odpowiedzi na nasz apel przekazali bezcenne informacje – podsumowuje Roman Szybiak.