Dość pracowity długi weekend mieli policjanci w powiecie suskim. Na drogach zatrzymali kilku pijanych kierowców, z których jeden miał – o zgrozo! – prawie 4 promile alkoholu!
W Boże Ciało (16 czerwca) tuż po 8.00 policjanci zatrzymali w Białce do kontroli kierowcę opla. Jak się okazało 43-latek miał prawie 1 promil.
– Dzień później przed 21.00 w Suchej Beskidzkiej dzielnicowi zatrzymali do kontroli również opla. Siedzący za kierownicą 44-latek nie miał uprawnień do kierowania, a samochód aktualnych badań technicznych. Ten kierujący wykazał się szczególną nieodpowiedzialnością, bo zabrał ze sobą pasażerów, mając prawie 4 promile alkoholu – podkreśla aspirant sztabowy Wojciech Copija, oficer prasowy komendanta powiatowej policji w Suchej Beskidzkiej.
Z kolei w sobotę (17 czerwca) przed północą na ulicy Słowackiego w Jordanowie policjanci skontrolowali kierowcę skutera marki aprilla. 38-letni mieszkaniec powiatu nowotarskiego miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów i prawie 3 promile. W ostatni dzień długiego weekendu, czyli w niedzielę, tuż po północy policjanci udali się na interwencję do Juszczyna, gdzie miało dojść do zdarzenia drogowego z udziałem kierującej skuterem.
– Przybyli na miejsce policjanci z makowskiego komisariatu zastali załogę pogotowia udzielającą pomocy kierującej. Jak się okazało jej upadek na jezdnię spowodowany był stanem nietrzeźwości. 28-latka miała ponad 2,5 promila. Teraz nieodpowiedzialni kierowcy poniosą konsekwencje swoich czynów. Wszyscy odpowiedzą za przestępstwo kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości, za co grozi grzywna, ograniczenia wolności lub kara do 2 lat więzienia, zakaz prowadzenia pojazdów na okres od 3 do 15 lat. Dodatkowo sąd może orzec również świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz pomocy Postpenitencjarnej w wysokości od 5000 zł do 60 000 złotych. Kierowca opla będzie tłumaczyć się przed sądem także za prowadzenie pojazdów bez uprawnień, a kierowca aprilli za złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów (grozi mu do 5 lat więzienia). Warto pamiętać, że prowadząc pojazd jesteśmy odpowiedzialni nie tylko za siebie ale również za osoby, które z nami podróżują oraz innych użytkowników dróg. Dlatego nie ma taryfy ulgowej dla osób, które świadomie stwarzają zagrożenie dla innych wsiadając za kierownicę będąc pod wpływem alkoholu – dodaje Wojciech Copija.
