prosimy o zapoznanie się z treścią i wyrażenie zgody:Zgadzam się na przechowywanie w moim urządzeniu plików cookies, jak też na przetwarzanie w celach analizy moich zachowań w niniejszym Serwisie moich danych osobowych, zapisywanych w tych plikach, pozostawianych przeze mnie w ramach korzystania z Serwisu przez
Wydawnictwo Prasa Beskidzka sp. z o.o. z siedzibą w Bielsku-Białej (43-300) przy ul. Żywiecka 118, wpisana do rejestru przedsiębiorców KRS przez Sąd Rejonowy w Bielsku-Białej, Wydział VIII Gospodarczy KRS pod nr 0000144865 , NIP: 5470048840, REGON:070003633 oraz jego
Zaufanych partnerów. Więcej informacji związanych z przetwarzaniem danych osobowych znajdą Państwo w naszej
Polityce Prywatności. Naciśniecie przycisku "Akceptuje" w tym oknie informacyjnym, oznacza zgodę.
A tak ładnie komentowano póki Ewa i Ola się nie podłączyły, wstydźcie się.
Największy specjalista w całej UE maciora antonio już jedzie tylko samochodem elektrycznym i co 100 km musi ładować spokojnie dojedzie im dłużej to trwa to złodziej ma więcej kasy.
Oglądam te zdjęcia i widzę że nikt z komisji badania wypadków lotniczych nie raczył pojawić się na miejscu
jakże to, OSP ma za zadanie uczestniczyć w wypadkach lotniczych i wyraźnie widać aż 2 wozy bojowe. Stwierdzono, że nie było osób poszkodowanych, ale nie wiadomo czy w ogóle były osoby, może to awionetka bezzałogowa jeśli może być bezsilnikowa.
Bełkot znawcy jak antek od brzozy
Antek maciora da wyrok po przeglądzie filmu z policji .
Ktoś głębiej zbada przypadek bez zostawiania go dla właściciela awionetki (skąd)? Za często ulegają awarii silniki, to nie droga asfaltowa lecz powietrzna.
niech Waćpanna stanie na czele amatorskiej KBWL awionetek awiacji podniebnej
Trzeba mieć wysokie czoło a takiego nie mam. Natomiast mam wyobraźnię, że po drugim podobnym wypadku w niedużym odstępie czasu w którymś momencie awionetka może wylądować na posesji wśród bawiących się dzieci, na drodze publicznej lub t.p.
Nikt mnie w kierunku nieba nie zaprosi, najpierw trzeba się oczyścić w czyśćcu i dopiero podkomisja.
a dyc ja mogę zjednać Waćpanne naszej powiatowej awiacji przelatując Ją mym aeroplanem na holzgas nad ścierniskiem złotych łan!
A więc? Od śmigła!
dobrze, te złote łanie mnie zaciekawiły nie mniej od silnika na holcgaz, ale tutaj trzeba lecieć lotem koszącym nad drzewami aby chrustu naskubać nieco.
Zgoda wiec. Ja przekoszę, Waćpanna naskubie spod kadłuba chrustu i załaduje motor.
Co za zgrany podniebny duet
“takich dwóch jak nas trzech to nie ma ani jednego”