W niedzielę, 3 lipca 2022 roku w Wiśle na Placu B. Hoffa odbyła się Prywatka PRL-u, w czasie której mogliśmy obejrzeć zabytkowe rowery, posłuchać historii ich powstania a także skorzystać z przejażdżki na tych unikalnych egzemplarzach. W czasie imprezy odbył się VII Rajd Samochodów Zabytkowych oraz konkurs elegancji. Były także liczne gry i zabawy. Na Rynku odbyła się również wystawa zabytkowych eksponatów z czasów PRL-u. Na scenie wystąpiła Sandra Rugała oraz zespół Holeviaters.
A to już PRL -u nie ma?
Tak jak pani redaktor w tytule napisała, są klimaty PRL-u a wtedy do wyboru. Np. w OSP nic się nie zmieniło a milicja zmieniła nazwę na policję i są obywatele ważniejsi i mniej ważni.
trzeba było jeszcze Millera z Cimoszewiczem zaprosić
próbowali Gierka ale spostrzegli się, że nie żyje.
ze zdjęciami. Bywają artykuły, gdzie zdjęć multum. No chyba, że kiepsko z wyborem było. Jak na Prywatkę PRL-u w przypadku bicykli, to raczej Prywatka Retro. Zabrakło “Jubilatów”, “Pelikanów”, “flamingów”, czy chociażby kolarek Wagant z Rometu. A gdzież jednoślady “motorojezdne” WSK, Junak, Komar itp. Skromna ta Prywatka.
Masz i zdjęcie radiowozu policji, innego niż w PRL.
bo bym nie dostrzegł. A tak coś merytorycznie i bez klepania, byle tylko klepnąć.
nie mogłeś dostrzec, filozof, bo jesteś młokos. A bajdurzysz aby było więcej zdjęć i wymieniasz “artykuły” wzięte z poczytania w internecie, których nigdy na oczy nie widziałeś – nie klepanie?
klepidło/młócidło/kłócidło błysnęło “yntelygencjom”. Opowieści o latach 70- tych to klepidło… zna, ale od tatuśka/mamuśki lub dziadków. Ty dzieciuch jesteś klepidło/kłócidło i wpierw zmień pampersa i nie zabieraj głosu w sprawach, o których pojęcia nie masz.
prawidło zabrakło, najbardziej prawidłowo, kłócidło – słabe.
że kłócidło odpowiednie i nie słabe, ale dobre.
Młodziers – filozoficzne idiocidło.
kretynidło.
a nie, przerzucać się epitetami nie będę choć umiałbym
umiesz i jesteś osoba inicjującą, ale dyskutować nie. Łażenie po forum, czepianie się byle się czepiać, bezsensowne zaczepki, to nie jest dyskusja. Już kiedyś powiedziałem, że odpowiadam adekwatnie. Chyba, że przestaniesz okupować forum, a z toksyczności się wyleczysz. I przestań za mną łazić – a tyle zostało w tyle, co?
Nie piszesz komentarzy, filozof, tylko czytasz i nie wiem jak sam włazisz w światło lampy. Głupi komentarz po głupich wyjaśnieniach jak to jest, że tylko czyta a nie pisze – zaraz się rzuca w świetle lampy w oczy.
innych i kombinując na przeróżne sposoby, robiąc przy tym sztuczny ruch na forum rzucasz się w oczy klepidło/kłócidło. Podobnie wyrazisty był niejaki Kociński. Tak to już jest, że rzuca się w oczy głupi, zatem wyjdź spoza kręgu lampy klepidło/kłócidło.
Od Kocińskiego powinieneś uczyć się kultury.
celu wykazanie jak bardzo klepidło/młócidło jest do niego podobne. W sensie okupowania forum i obecności natrętnej. Ale od Kocińskiego klepidło/kłócidło może się uczyć braku toksyczności i braku nagabywania na swoją jedynie słuszną rację, jak to robi klepidło/młócidło. Młócidło kłócidło zamiennie, wyjaśniam, bo znając mundrość tego coś, zaraz bydzie (tak bydzie) łuwaga (tak łuwaga). To w nawiasie też w ramach mundrości toksycznej klepidła/kłócidła, która jest oczywiście “słuszna”.
Tę filozofię słyszałem już wielokrotnie, nudne, nie ma sensu popisywać się.
a to co było słyszane, mnie lotto. Klepidło/młócidło nic innego nie robi, jak chce na siłę udowodnić, że na księżyc Twardowski dotarł na kogucie. Lampa stoi sobie i świeci, każdy o tym wie i wie również jakie są konsekwencje stania w jej świetle. Różnica polega na tym, że klepidło/młócidło się tam pcha. Natomiast w innej konstelacji uważa, że tym światłem steruje w imię uzurpacji i nawet nie widzi, że to jest chore.
no dobrze, strata czasu
nie przypominam sobie. Znowu jakaś nadinterpretacja wg widzimisię? Nudę to masz w tych swoich komentarzach i nic mądrego.
nawet smutne
bo nakręcona jak bot-katarynka.
nie, nie mam wątpliwości.
A o katarynkach zapomniałeś wymienić pod “Oj skromniutko skromniutko”, więc skromniutko.
gumę do żucia.
dzieciuchowatość, nie te czasy, a wata cukrowa
odpisania, a znajdziesz odpowiedź dzieciuchu. Tatusiek zapomniał wytrzeć nosek, bo nakapało na klawiaturę, a z klawiatury do tekstu. I oczywiście – Oj smarkutno, smarkutno.
no widzę, szajba odbiła
a w tej formie przypadku stany psychotyczne się pogłębiły, które trwają permanentnie. Powtarzasz się z tym byle co… Moja konstatacja, klepiesz byle co, byle klepać i kreujesz na zasadzie projekcji. To też postać psychotycznej niemocy.
Chyba jednak tytuł nietrafiony