Sport Cieszyn

Victoria wygrywa derby i nadal lideruje w klasie A! | ZDJĘCIA

Victoria Hażlach pokonała skromnie 1:0 w gminnych derbach Błyskawicę Kończyce Wielkie i utrzymała przodownictwo w tabeli skoczowskiej klasy A. Bohaterem spotkania został rezerwowy Patryk Kabiesz, którego gol z rzutu wolnego w 75. minucie gry zadecydował o losach rywalizacji.

W pierwszej połowie inicjatywę na boisku posiadali gospodarze, jednak swojej przewagi nie umieli udokumentować choćby jednym trafieniem. Po zmianie stron lepsze wrażenie sprawiali z kolei goście, ale również oni nie potrafili wykorzystać swoich szans. Przełomowym momentem meczu była 74. minuta gry, gdy szarżującego na bramkę Patryka Kabiesza nieprzepisowo poza polem karnym zatrzymał bramkarz Błyskawicy Mateusz Filipiak. Za tzw. akcję ratunkową golkiper obejrzał czerwoną kartkę a do stałego fragmentu gry podszedł sam poszkodowany, który pięknym uderzeniem trafił do siatki. Był to jedyny gol, jaki liczni kibice obejrzeli w tym zaciętym pojedynku.

– Za nami ciężki mecz. Pierwsza połowa toczyła się pod nasze dyktando, druga pozostawia wiele do życzenia, jeśli chodzi o naszą grę. Zmiany, które dokonałem trochę zbyt późno, wpłynęły pozytywnie na wynik. Szalę zwycięstwa na naszą korzyść przechylił Patryk Kabiesz, który w tygodniu zafundował sobie dodatkowy trening strzelecki i ćwiczył rzuty wolne. Cieszę się, że przyniosło to efekt. Zdobywamy punkty, ale również mamy szacunek dla przeciwnika, który się postawił, do końca walcząc o dobry wynik. Jesteśmy liderem i nie ukrywamy, że naszym celem jest awans do okręgówki. Dążymy do tego celu, nie popadając jednocześnie w hurraoptymizm, bo na to jest zdecydowanie za wcześnie – podsumował spotkanie Mateusz Lizak, trener Victorii Hażlach.

– Fajnie, że mecz miał swoją wagę, dzięki czemu aż tylu kibiców przyszło go obejrzeć. Samo spotkanie stało na solidnym poziomie. Może i w drugiej połowie mieliśmy przewagę, ale nie strzeliliśmy gola i niestety rywal okazał się o jedną bramkę lepszy. Nic się wielkiego nie stało, my sobie to niepowodzenie odbijemy u nas wiosną, natomiast teraz nie załamujemy się, tylko jedziemy dalej. Jestem przekonany, że chłopcy odpowiednio zareagują na tą porażkę, więc czekamy na pojedynek z Beskidem Brenna, który niech sobie punkty zbiera po drodze, bo u nas ich nie będzie miał – powiedział po zawodach Sławomir Machej, szkoleniowiec Błyskawicy Kończyce Wielkie.

Victoria Hażlach – Błyskawica Kończyce Wielkie 1:0 (0:0)
1:0 Patryk Kabiesz (75′)

 

google_news