W rozgrywkach Śląskiej Ligi Juniorek w siatkówce zespół Victorii MOSiR Cieszyn grał z liderującą w tabeli drużyną Stal Śrubiarnia/SMS ŻAPN Żywiec. Faworytki pewnie wygrały całe spotkanie 3:0, ale momentami było emocjonująco.
Pierwszy set był bardzo szybki. Żywczanki wygrały go 25:11, ale w kolejnych partiach już tak łatwo nie było. Cieszynianki postawiły się liderkom tabeli, jednak w końcowych fazach setów to zespół gości przechylał szalę na swoją korzyść, wygrywając 25:17 i 25:18. – Rozegraliśmy przyzwoite zawody. Różnicę zrobiła zagrywka, którą utrzymywaliśmy na dobrym poziomie, natomiast cieszynianki w tym elemencie prezentowały się trochę słabiej, niż w meczu u nas. Najważniejsze, że udało się wygrać, z czego jesteśmy bardzo zadowoleni – powiedział po wygranym spotkaniu Michał Feil, trener drużyny gości. – Cieszyn ma fajną, poukładana drużynę, więc przyjechaliśmy nastawieni na trudny mecz, najmocniejszym składem i w pełni skoncentrowani. Osobiście mam sentyment do Cieszyna, bo jedno z pierwszych spotkań jakie rozgrywałem w roli trenera odbyło się właśnie tutaj. Jest to świetna miejscowość, a świętej pamięci trener Andrzej Husarek zrobił tutaj dla siatkówki kawał dobrej roboty. Teraz Marta Husarek to dzieło kontynuuje i mam nadzieję, że Cieszyn nie zniknie z siatkarskiej mapy śląska tylko będzie się ta dyscyplina tutaj rozwijać – dodał.
– Mimo niekorzystnego wyniku była walka. Można cieszyć się z tych akcji przedłużanych, gdzie dobrze broniliśmy. Pomimo większej siły ofensywnej zespołu z Żywca potrafiliśmy momentami stworzyć takie widowisko, które mogło się podobać kibicom. Widać jednak było, że wygrał zespół lepszy, grający bardziej “seniorską” siatkówkę z dobrze funkcjonującymi schematami i liderką na boisku. To wszystko zadecydowało, że wynik jest taki a nie inny. Do tego doszła nasza słabsza zagrywka. W Żywcu popełniliśmy mniej błędów bezpośrednich, czyli takich, które nie dają pola do gry a dzisiaj takich było sporo. Mniej też było asów serwisowych z naszej strony niż w poprzednich meczach – skomentowała mecz Marta Husarek, trenerka Victorii. – Gramy przyzwoicie a z naszych wyników możemy być zadowoleni. Próbujemy załapać się do pierwszej czwórki, żeby awansować bezpośrednio do półfinału mistrzostw Śląska. Jeszcze kilka spotkań mamy do rozegrania i może to pójść w różną stronę, ale będziemy walczyć – dodaje opiekunka zespołu z Cieszyna.
Victoria MOSiR Cieszyn – Stal Śrubiarnia/SMS ŻAPN Żywiec 0:3 (11:25, 17:25, 18:25)
