Nawet 5 lat więzienia grozi pewnemu „obrotnemu” kierowcy jednej z firm spedycyjnej, który pokusił się na cudzą własność. Podobny wyrok może dostać również jego żona.
Mężczyzna – informuje bielska policja, której funkcjonariusze rozpracowywali sprawę – przewoził w grudniu z Włoch do Polski transport sprzętu narciarskiego. Nie wszystko jednak trafiło do odbiorcy. Gdzieś po drodze „zawieruszył” się jeden z kartonów, w którym znajdowały się kaski narciarskie, gogle oraz czapki warte łącznie ponad 8 tysięcy złotych.
W toku postępowania mającego wyjaśnić, co się stało śledczy ustalili, że kierowca wspólnie ze swoją żoną wystawił poszukiwany sprzęt na sprzedaż na jednym z portali internetowych. W trakcie przeszukania dokonanego u podejrzanych mundurowi odnaleźli skradzione towary. Oboje zostali zatrzymani i usłyszeli zarzuty. Kierowca kradzieży, a jego żona paserstwa. Za oba przewinienia można pójść na kraty na 5 lat.
