Względnie ciepła i chwilami słoneczna aura towarzyszyła pierwszemu dniowi WorldSkitest w Wiśle, czyli światowemu testowaniu nart. Pogoda właśnie stała się powodem i wielu uśmiechów, i zmiany w harmonogramie imprezy.
Pierwszy dzień WorldSkitest 2023 na stoku ośrodka Skolnity w Wiśle zakończył się konferencją prasową, na której do aury odniósł się sekretarz miasta Wisła Sylwester Foltyn.
– Chciałem podkreślić ogromne zaangażowanie, ogromna pracę i wolę walki ze strony pracowników i właścicieli ośrodka Skolnity ponieważ wiemy wszyscy, jaka aura nam ostatnio towarzyszyła i jakie nie lada wyzwania to przed nami postawiło. Dziękuje również za międzynarodową promocje miasta – powiedział Foltyn.
Zadowolenia nie kryli również organizatorzy tej imprezy. Przypomnijmy, na czym ona polega. Zaproszeni zawodowcy lub amatorzy testują modele nart na sezon 2023/25. Deski mają zaklejone loga i marki. Na dole testery przydzielają im oceny, wciąż nie wiedząc o jaki model chodzi. Spośród zaproszonych pojawił się Cornel Zuger, szwajcarski narciarz alpejski, medalista mistrzostw świata. Jutro ma dotrzeć na Didier Defago, natomiast nie będzie Fritza Strobla, który uległ niedawno wypadkowi. Były natomiast też polskie narciarki alpejskie: Maryna Gąsienica-Daniel – trzykrotna olimpijka, mistrzyni i wielokrotna medalistka mistrzostw Polski oraz Magdalena Łuczak – uczestniczka mistrzostw świata juniorów oraz seniorów, mistrzyni Polski w slalomie z 2018 oraz w slalomie gigancie z 2019 i 2021. Obie panie opowiedziały o trudach minionego sezonu, ale też podzieliły się wrażeniami z Wisły:
– To jest bardzo duże wydarzenie. Dla nas pierwsze takie doświadczenie i dużo się nauczyłyśmy tutaj. Uważam, że taki event w Wiśle świetnie przysłuży się polskiemu narciarstwu i rozpropaguje go , także to narciarstwo amatorskie – przyznała Maryna Gąsienica-Daniel.
– Bardzo to był dla nas fajny dzień. My akurat miałyśmy sprawdzić tylko dwie trasy, ale uważam, że Wisła i trasa Skolnity to bardzo fajne miejsca. Ja uczestniczyłam w worldskitest pierwszy raz i mam nadzieję, że nie ostatni, bo to bardzo ciekawe doświadczenie. Myślę też, że może to mieć duże znaczenie promocyjne dla narciarstwa w Wiśle i Beskidach, bo przecież jest tu dużo osób zagranicy, dziennikarzy z magazynów narciarskich. To wszystko stwarza szanse, że Wisła zacznie intensywniej bywać na mapie narciarstwa alpejskiego. Na razie wiadomo, że beskidzkie ośrodki są zwyczajnie mniejsze, różnie jest też z warunkami śniegowymi, ale uważam, że w Polsce jest wiele miejsc, gdzie można bardzo fajnie pojeździć i do tych miejsc należy Wisła – powiedziała nam Magdalena Łuczak.
Testowanie przez „seniorów” odbędzie się jeszcze w czwartek (23 marca). W piątek natomiast narty skontrolują dzieci do kat 12 z pobliskich sekcji sportowych. Nie będzie natomiast czegoś, co wcześniej wzmiankowaliśmy i my, czyli weekendowego testowania nart przez zgłaszające się osoby „z zewnątrz”:
– Panujące wysokie temperatury powodują, że niestety nie uda nam się wprowadzić tego wariantu. To kwestia pogody i warunków – wyjaśnia Karolina Cieślar z ośrodka Skolnity.
Dzisiejsze i jutrzejsze testy też zresztą trwają krócej, tylko rano, ze względu na zbyt wysokie temperatury w godzinach popołudniowych.
Zdjęcia: Michał Cichy
Przy krótszym testowaniu, mniejszej ilości testerów, jaka ilość nart wystawionych do testowania nie zostanie przetestowana (a pokazał redaktor na video ich dużo)?