Czyżby w miejskiej kasie tak bardzo brakowało pieniędzy, że władze Bielska-Białej zdecydowały się ratować budżet sprzedając drewno z gminnych lasów?
Chyba tak, bo na Koziej Górze trwa wycinka drzew, którą jak się wydaje można wytłumaczyć wyłącznie chęcią zarobienia kilku groszy. Turyści idący niebieskim szlakiem z przełęczy pod Równią w kierunku szczytu widzą ułożone przy leśnej drodze ogromne sterty świeżo ściętych pni. To głównie modrzewie, jest też trochę brzóz jakiś buk, świerk a nawet jawor. Drzewa nie wyglądają na chore czy spróchniałe. Wręcz przeciwnie na zdrowe w wieku rębnym – jak mówią na takie okazy leśnicy. Czyli takie, które wycina się w celach zarobkowych. Wcześniej na stokach Koziej Góry na masową skalę wycinano świerki walcząc – ponoć – w ten sposób z inwazją kornika. Ciekawe jak teraz służby miejskie tłumaczą potrzebę wycinania zdrowych drzew? Na pewno jakieś wyjaśnienie się znajdzie – plan urządzenia lasu, zasady prowadzenie gospodarki leśne itp. – lecz na miłość boską nie o to powinno tu przecież chodzić. Rosnący na stokach Koziej Góry Cygański Las to nie jakaś tam komercyjna uprawa drzew, lecz w gruncie rzeczy podmiejski – na dodatek należący do gminy – park, gdzie bielszczanie szukają wytchnienia i kontaktu z przyrodą. Miejsce górskich wycieczek i spacerów czy rekreacji na świeżym powietrzu. Tak przynajmniej przez ostatnie lata las ten był przedstawiany przez władze miasta opinii publicznej. Jeśli już to wycina się tam wyłącznie drzewa chore, zagrażające bezpieczeństwu przebywających tam ludzi – tłumaczono.
A wiecie może co to za firma wycina te drzewa bo napewno na zlecenie urzędu miasta . Bo coś to bardzo podejrzane. Niedaleko jest schronisko na Koziej Górce i coś to może być z tym powiązane. Moze ma ktoś zdjęcia Z wycinki Albo jakiś film. Pozdrawiam.
Rozpędź się i walnij główką w ściane, co ma firma do dego. Tak właśnie powstają niestworzone historie i plotki.
Szatan z Torunia i zero potrzebują kasy to oni niszczą nasze lasy złodzieje widzą koniec jełopy jarka.
Najgłupszy trolu POwski nawet nie kumasz, że to twoi POwcy wycinają. Trzeba jeszcze znaleźć tego co ci wyciął mózg i dać mu medal bo i tak go nigdy nie używałeś….
Ja się nie znam, ale jak Cygański Las, to musi być coś pocyganione.
Najwięcej udzielają się ludzie co mają brak pojęcia na jakiś temat. Nie zna wieku rębnego drzew, ma problem rozpoznać gatunki drzew, itp.. Ale buntować i nakręcać ludzi to bardzo dobrze umieją.
No dobrze, jakie ma znaczenie wiek rębny i gatunek jeśli drzew nie ma, w miejscu gdzie były jest pusto, tak jest lepiej?
Nie jest pusto, tak jak widać na zdjęciach. Rośnie młody drzewostan który potrzebuje miejsca i światła żeby się przebić
Brak pojęcia a gada, proponuję się zatrudnić do zarządzania lasami jak ma takie pojęcie
Pojęcie jest w miejscu, że LP skupują od prywatnych tereny do zalesienia, nie rośnie młody drzewostan ale będzie rósł, więc wycinać w lasach bo za gęsto. Tylko, że ja widzę iż jest rzadko.
Głupi argument
Sama prawda jest taka, że widzę w lesie mnóstwo pni ze świeżo wyciętych drzew, obok mnóstwo gałęzi a i widzę taką samą ilość znaków na drzewach – do następnego wycięcia bo za gęsto. Ale nie widziałem nasadzonych młodników obok aby miały światło. Widzę też, że wycinki przenoszą się do nowych kompleksów leśnych, wczoraj widziałem że utworzona jest nowa droga transportu ze zbocza, drzewa powyrywane z korzeniami przy nowej drodze transportu zepchnięte ze zbocza, przyjdą drwale, potną. Planowo jest robione, przez fachowców.
Jak zwykle pismaki szukają afery, oni raczej nie mają pieniędzy i łapią co popadnie. Piszę bez pojęcia co slina na język przyniesie
Papier, meble itd. to pewnie krasnoludki produkują z waszych gazów…
Cygańskiego lasu już nie ma został zniszczony przez ścieżki rowerowe.
Tak samo ze szczytu Cybernioka (góra nad Dębowcem) w kierunku Wapienicy. Piękne tereny dosłownie zrujnowane przez budowę dróg leśnych. Tłumaczenie będzie, że to przeciwpożarowe, bo do wycinki nikt się nie przyzna…
Tłumaczono kiedyś, niech władze miasta wytłumaczą teraz. Wiem, wszystko da się wytłumaczyć, widzimy to na codzień u polityków – ale niech się wytłumaczą począwszy od naczelnego ogrodnika miejskiego.