Wydarzenia Bielsko-Biała

Sąd przesłuchał biskupa. Sprawa księdza pedofila zmierza ku końcowi – WIDEO

Dzisiaj przed Sądem Okręgowym w Bielsku-Białej ponownie stawił się biskup Roman Pindel, zwierzchnik kurii bielsko-żywieckiej. To kolejna rozprawa w sprawie odszkodowania, jakiego w kwocie 3 mln zł domaga się pokrzywdzony Janusz Szymik za to, że w latach 80-tych był ofiarą księdza pedofila.

Poprzednio bp Pindel stawił się w tej samej sprawie w bielskim sądzie w marcu, wtedy przesłuchiwany był pokrzywdzony Janusz Szymik. Sędzia zdecydowała, że na kolejnym terminie w charakterze świadka zeznawał będzie ordynariusz diecezji bielsko-żywieckiej. Dzisiejsza rozprawa również odbywała się z wyłączeniem jawności. Bp Pindel odmówił komentarza mediom. Głos zabrał jednak adwokat pokrzywdzonego – mec. Artur Nowak.

Nie zostały jeszcze rozpoznane wnioski dowodowe z pozwu i opinie biegłych. Krzywdę trzeba oprzeć nie tylko na zeznaniach, ale również na informacjach specjalnych, a takie mają biegli psychologowie. Janusz Szymik przez wiele lat był zdany na tego proboszcza. Jeżeli chciał praktykować życie religijne był zdany na gwałciciela. To spowodowało, że zubożyło się jego życie duchowe i utracił zaufanie do instytucji, z którą był związany od urodzenia. Czuł się źle w społeczności, w której ten człowiek wyrządził mu tak dużą krzywdę – mówił.

– Jedną z pierwszych decyzji personalnych biskupa Pindla było usunięcie sprawcy. Przedtem, przez kilkanaście lat pokrzywdzony musiał to znosić. Największym problemem pana Janusza było to, że jego krzywda była ignorowana. Widzimy, że biskup na inne podejście do sprawy niż jego poprzednik i to jest diametralna różnica. Czyny świadczą, że zareagował. Mamy wrażenie, że biskup Pindel zgoła inaczej tę sprawę ocenia, niż biskup Rakoczy, który żadnego problemu nie widział. To są dwie skrajnie różne postawy – dodawał adwokat Janusza Szymika.

Jak przekazał, pokrzywdzony nie ma zastrzeżeń co do prowadzonego procesu. Widzi bowiem, że sąd waży argumenty obu stron. Zdaniem prawnika, nie ma wątpliwości, że konsekwencje powinna ponieść diecezja. – Ta instytucja wykształciła tego sprawcę, ubrała go w sutannę, wyświęciła i ona ponosi za niego konsekwencje – mówił Artur Nowak.

Dzisiejsze przesłuchanie trwało ponad dwie godziny. Teraz sąd na posiedzeniu niejawnym rozważy wniosek o dopuszczenie dodatkowych opinii biegłych. Przypomnijmy, proces rozpoczął się w lutym zeszłego roku, pokrzywdzony domaga się 3 mln zł odszkodowania od kurii za przestępstwa seksualne, do których dochodziło w latach 80. w Międzybrodziu Bialskim. Oprawcą był ksiądz miejscowej parafii Jan W., były ministrant po kilku latach zgłosił sprawę molestowania bp. Tadeuszowi Rakoczemu, ale ten nic z nią nie zrobił. Dopiero w 2014 roku, gdy nowym biskupem został Roman Pindel, odsunął i zawiesił księdza W. i o sprawie powiadomił Watykan.

google_news
18 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Biohazard
Biohazard
1 rok temu

Ja nie rozumiem jak zdrowy 15 letni chłopak może być molestowany?

Głos "rozsądku" z lewicy
Głos "rozsądku" z lewicy
1 rok temu

“Piętnowanie pedofilów nie tylko narusza prawa tych osób, ale jednocześnie wywołuje niepotrzebny niepokój społeczny” – stwierdził prof. Jan Hartman z Twojego Ruchu.

Bodzio
Bodzio
1 rok temu

Nikogo to już nie obchodzi

Luki
Luki
1 rok temu

Teraz się obudził z lat 80 😂 gdzieś był wcześniej masakra wczas się obudził że coś się mu działo

Anka
Anka
1 rok temu
Reply to  Luki

Wtedy inne czasy były ,ksiądz był święty i nietykalny. On musiał z tym żyć i z pewnością odbiło się to na jego psychice. Nie przeżyłeś czegoś takiego to co możesz powiedzieć, a tym bardziej zrozumieć skoro nie potrafisz się wczuć się.

!
!
1 rok temu
Reply to  Anka

W latach 80 ksiądz był nietykalny? Kto ci takich głupot naopowiadał

ale, ale
ale, ale
1 rok temu

Zgodni z polskim prawem nie należy się od biskupa nic, ale znając nasze niezawisłe sądownictwo nie takie werdykty wydawali “rozgrzani sędziowie” jak mawiał Bronek.

pewność siebie nie w tę stronę
pewność siebie nie w tę stronę
1 rok temu
Reply to  ale, ale

nie od biskupa będzie egzekwowane

mawiać tutaj każdy może
mawiać tutaj każdy może
1 rok temu
Reply to  ale, ale

Jeśli czegoś nie wiesz – pytaj, inaczej zawisłeś

Krystian
Krystian
1 rok temu

Widać, że jesteś psychicznie chory, jeśli takie durnoty wymyślasz.

może?
może?
1 rok temu

Czyli koniec to zadośćuczynienie finansowe na pewno nie 3 mln zł ale może 1/3, i to dobre, część kierunek Watykan i za arcybiskupa Dziwisza.

herubinek
herubinek
1 rok temu

szymik p****e WSTRĘTNY! CWELU!

Serafin
Serafin
1 rok temu
Reply to  herubinek

Szkoda że ciebie nie zgwałcili herubiku.

Luki
Luki
1 rok temu
Reply to  Serafin

Po ilu się kapnoł haha śmiech

Brat Albert
Brat Albert
1 rok temu

Ale widzę że cię to podnieca:) normalny człowiek nie ma takich myśli no ale wy lewackie świnie potraficie mieć takie marzenia o ty żeby was wyj..bał jakiś koleś w sutannie 🙂 albo człowiek pies 🙂 wy jesteście nienormalni dlatego musicie w zamknięciu być leczeni , dewianci i zboczeńcy

Prosto w oczy
Prosto w oczy
1 rok temu

Menda

Wyznanie ofiary papieża pedofila
Wyznanie ofiary papieża pedofila
1 rok temu
Reply to  Prosto w oczy

To za mało powiedziane jak na gwałciciela dzieci i zbrodniarza wojennego

Z netu
Z netu
1 rok temu

Ciekawe, czy dojdzie do powtórzenia precedensu ustanowionego przez sędzię z Sądu Okręgowego w Poznaniu, która zasądziła od Zakonu Chrystusowców milion złotych zadośćuczynienia oraz dożywotnią rentę w wysokości 800 zł miesięcznie dla ofiary jurnego księdza? Sam mecenas Jarosław G. z Poznania wziął od niej z tego miliona aż 300 tys. złotych.