Strażnicy miejscy z Bielska-Białej wraz z pracownikami cywilnymi tej formacji zorganizowali zbiórkę darów i pieniędzy na rzecz bielskiego schronisko dla zwierząt „Reksio”.
Zebrane i zakupione dary został 20 października przekazane gminnej placówce zajmującej się bezdomnymi czworonogami o czym strażnicy poinformowali na swojej stronie internetowej. – Potrzeby schroniska są ogromne, a wkład strażników jest skromnym datkiem dla czworonogów, które są pod opieką schroniska – można tam przeczytać. Czyżby była to próba ocieplenia wizerunku straży miejskiej w oczach mieszkańców miasta? Formacja nie do końca cieszy się bowiem szacunkiem bielszczan. Przypomnijmy, że co jakiś czas pojawiają się nawet sugestie, aby straż miejską zlikwidować. Tymczasem pełne zaufanie i dobra opinia w oczach bielszczan może się teraz przydać. Dokładnie tego samego dnia, gdy strażnicy zjawili się z prezentami z wizytą u zwierzaków, weszły w życie przepisy rozszerzające uprawnienia miejskich i gminnych straży. Od piątku 20 października strażnicy mogą kontrolować i karać mandatami za popełniane wykroczenia rowerzystów i osoby poruszające się na hulajnogach. Poza tym mogą w ten sposób dyscyplinować też właścicieli nieruchomości, za nie złożenie deklaracji o źródłach ogrzewania domów oraz za złe oznakowanie posesji (brak numeru na budynku). Warto dodać, że mandaty, za niektóre z tych przewin, mogą być naprawdę słone i wynosić nawet 1500 złotych!
Krótki nie wywąchał zaś jakiegoś spisku w związku z tym wydarzeniem?
Do pracy i patroli się zabrać to ocieplenie przyjdzie
Im żadne ocieplenie nie poomoże…….
Teraz ocieplenie przydaje się przed nowymi wyborami – samorządowymi, jeszcze musi być więcej takich akcji a może nie zlikwidują władze miejskie straż, skądinąd kto by mandaty wręczał i przekazywał kasę do miasta.