Przed północą w jednym z mieszkań bloku przy ul. Kunickiego w Bielsku-Białej interweniowały służby, powodem interwencji było zgłoszenie, z którego wynikało, że słychać hałas i krzyk.
Zgłoszenie zdarzenia wpłynęło z WCPR o godz. 23.16. Po dojeździe na miejsce i przeprowadzeniu rozpoznania okazało się, że sąsiedzi dysponują kluczami do wskazanego mieszkania. Gdy otwarto drzwi, w mieszkaniu nikogo nie było. W toku czynności ustalono, że lokatorka mieszkania przebywa u syna i w tym przypadku wszystko jest w porządku. Alarm okazał się fałszywy. Akcja służb trwała kilkanaście minut.