Wydarzenia Bielsko-Biała

Zielony tramwaj i inne dziwy. Nowy pomysł na plac Żwirki i Wigury

Fot. Marcin Płużek

Najnowszy pomysł władz miasta na rewitalizację bielskiego placu Żwirki i Wigury zakłada, że będzie bardziej zielono i parkowo. Zmieścić ma się tam nawet amfiteatr.

Przypomnijmy – to jedno z 17 zaprezentowanych w ubiegłym miesiącu przez miejskich urzędników przedsięwzięć, związanych z przebudową niewielkich enklaw zieleni rozrzuconych na terenie miasta. Bielski samorząd chce zrealizować to wyzwanie w najbliższym czasie w ramach projektu „Adaptacja do zmian klimatu na terenie miasta Bielska-Białej”. Prezydent miasta – za zgodą Rady Miejskiej – wystąpił o potrzebne na ten cel środki do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. To tam rozdzielone zostaną w ramach konkursu pieniądze z programu operacyjnego Fundusze Europejskie na Infrastrukturę, Klimat, Środowisko 2021-2027. Chodzi o kwotę dofinansowania w wysokości kilkunastu milionów złotych.

O projekcie już pisaliśmy (KB z 2 listopada), warto jednak dokładniej przyjrzeć się planom modernizacji placu Żwirki i Wigury. Nie jest to bowiem niewielki skwer czy zaniedbany plac, lecz duża przestrzeń w samym centrum miasta, do rewitalizacji której władze przymierzają się od co najmniej 15 lat. W tym czasie pojawiały się już bardzo konkretne plany, poczyniono już nawet przygotowania w celu urzeczywistnienia tamtej wizji – powstał ogromny mural.

Plac Żwirki i Wigury to miejsce szczególne nie tylko z uwagi na swoje położenie. To tam znajduje się Stara Fabryka – muzeum techniki będące oddziałem Muzeum Historycznego w Bielsku-Białej, placówki kultury podległej samorządowi województwa śląskiego.

Prezentowana jest w niej bogata industrialna przeszłość obu grodów nad Białą – miast słynących niegdyś w całym świecie z przemysłu włókienniczego i nie tylko. Dlatego poprzednia ekipa rządząca miastem już dawno temu przygotowała koncepcję, aby tuż obok muzeum powstała ekspozycja prezentująca historię bielskich tramwajów. Choć te nie jeżdżą po mieście od ponad 50 lat, to bielszczanie darzą je wciąż sentymentem (Bielsko było trzecim miastem na terenie obecnej Polski – po Wrocławiu i Elblągu – w którym zaczął funkcjonować ten środek transportu, to był 1855 rok).

Na ogromnej ścianie na wschodniej pierzei placu miał zostać namalowany mural przedstawiający przedwojenny wygląd obecnej ulicy Zamkowej, z którego „wyjeżdżać” miały prawdziwe wozy tramwajowe. Instalację miały dopełniać elementy tramwajowej infrastruktury, jakie zachowały się na terenie miasta, w tym między innymi fragmenty oryginalnych szyn tramwajowych czy słup trakcji elektrycznej, a także gabloty, w których prezentowana byłaby historia bielskich tramwajów. Miały też pojawić się figury przedstawiające postać motorniczego i tramwajowego konduktora.

Z planów tych udało się wykonać tylko mural (autorstwa Jacka Grabowskiego). Pozyskano też prawdziwe wozy tramwajowe na potrzeby przyszłej instalacji, ale realizację całego projektu – z uwagi na brak funduszy – odłożono na bliżej nieokreśloną przyszłość.
Patroni placu zginęli tragicznie w 1932 roku w katastrofie lotniczej, do której doszło w – nie tak odległym od Bielska-Białej – Cierlicku na Zaolziu. Stolica Podbeskidzia jest chyba jedynym miastem w Polsce, w którym istnieje plac ich imienia. Aby bardziej podkreślić związek placu z patronującymi mu postaciami w 2005 roku w jego centralnym punkcie pojawił się wielki betonowy, stylizowany orzeł lotniczy (wcześniej stał, jako anonimowy monument, na obrzeżach placu) wraz z tablicą upamiętniającą tragicznie zmarłych pilota Franciszka Żwirko i konstruktora lotniczego Stanisława Wigurę. Co roku 11 września – w rocznicę katastrofy – pod pomnikiem składane są kwiaty i palone znicze.

Z dość pobieżnego opisu tego, co zakłada obecny plan rewitalizacji placu Żwirki i Wigury – przedstawiony radnym podczas październikowej sesji – wynikało, że przewiduje on przede wszystkim zwiększenie powierzchni biologicznej czynnej placu (czyli jeszcze więcej zieleni) i zastąpienie asfaltowych alejek i chodników nawierzchnią wykonaną z materiałów przepuszczających wodę. Mowa była też o niewielkim amfiteatrze, na potrzeby organizowanych w tej części miasta imprez i wydarzeń społeczno-kulturalnych. Czyżby wcześniejsze – bardziej industrialne – pomysły urządzenia tego miejsca odeszły do lamusa?

I co z pomnikiem?

– Na pewno nikt pomnika Żwirki i Wigury nie zamierza usuwać czy przenosić – uspokaja Dariusz Gajny, ogrodnik miejski i współautor nowej koncepcji zagospodarowania terenów zielonych w Bielsku-Białej. Pomnik pozostanie, ale zmieni się jego otoczenie. Okazuje się też, że nie zarzucono całkiem pomysłu upamiętnienia bielskich tramwajów. Obecna koncepcja różni się jednak znacząco od tej sprzed lat. Z muralu nie będą już „wyjeżdżać” prawdziwe wozy tramwajowe. Ich renowacja i przystosowanie do nowej roli okazała się zbyt kosztowna (szacunkowo mogło to pochłonąć nawet 2 mln zł). W zamian z muralu „wyjadą” stylizowane na wagony zielone konstrukcje. Będą to pergole w kształcie tramwajów obsadzone pnączami i kwiatami. Wokół tych wyobrażeń pojawią się między innymi stary bruk z szynami tramwajowymi i stara latarnia uliczna. Czy staną tam też gabloty, w których prezentowana byłaby historia bielskich tramwajów? Na razie decyzji jeszcze nie ma. Poszukiwany jest za to sposób, w jaki można by wyeksponować oryginalną giętarkę do szyn z tamtego okresu, jaka zachowała się do naszych czasów.

Z wypowiedzi Dariusza Gajnego wynika, że zmieni się też otoczenie Starej Fabryki. Chodzi o to, żeby tak ukształtować teren przed budynkiem, aby mogły się do niego dostać bez problemu osoby poruszające się na wózkach i mające problemy ze swobodnym przemieszczaniem się (drogę do drzwi muzeum zagradza im obecnie kilka schodów). Jest też pomysł zaznaczenia za pomocą nasadzeń konturów kilku dawnych budynków otaczających niegdyś plac Żwirki i Wigury, wyburzonych na początku lat 70. zeszłego wieku podczas poszerzania ulicy Zamkowej – zburzono wtedy w centrum miasta wiele starych kamienic. W miejscach nieistniejących już kamienic miałyby się pojawić tablice wizualizujące ich dawny wygląd.

Najbardziej zmieni się – umownie mówiąc – dolna płyta placu Żwirki i Wigury. Przestrzeń podzielona jest bowiem na górną, większą płytę – z zielenią, alejkami, pomnikiem, muralem itp. oraz mniejszą, położoną nieco niżej. Obecnie jest to zapuszczony plac służący za dziki parking.

W przyszłości nie będzie tam można parkować. Nie chodzi tylko o to, że władze miasta chcą wyrzucić stamtąd samochody. Z wypowiedzi miejskiego ogrodnika wynika, że parkingu spełniającego obecne normy i wymogi po prostu nie da się tam zorganizować, choćby z uwagi na zbyt wąski wjazd na ten teren, który prowadzi przez bramę w jednym z budynków od strony ulicy 1 Maja. W zamian na dolnej płycie też pojawi się zieleń. I to właśnie tam – z wykorzystaniem skarpy oddzielającej obie przestrzenie placu – urządzony zostanie wspomniany niewielki amfiteatr. Poza tym z pejzażu dolnej płyty zniknie dość obskurnie wyglądający budynek szaletu – zostanie wyburzony. W jego miejsce ma się pojawić docelowo – choć niekoniecznie w ramach przygotowywanego obecnie projektu rewitalizacji placu – nowoczesny szalet automatyczny.

    

google_news
5 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Keks
Keks
5 miesięcy temu

Nie wyburza pseudo dobudowke, samowolkę budowlana doklejona do budynku nr 9. Dopiero wtedy odrestaurowany plac bedzie właściwie wyglądał

Tadeusz
Tadeusz
5 miesięcy temu

Zielono miii.

otwórz się
otwórz się
5 miesięcy temu
Reply to  Tadeusz

a i masz zapewne i zielone pożądanie przy tym tramwaju

Tadeusz
Tadeusz
5 miesięcy temu
Reply to  otwórz się

Pożadanie to było, ale czerwonych bandytów w niszczeniu tego co bolszewicka ideologia uznawała za nieswoje. A i, żadna menda nie została sKazana do dzisiaj. Na dodatek bolszewickie popłuczyny dzisiaj głosują przeciwko Polsce. ” Za zmianą traktatów unijnych głosowała dziewiątka europosłów z Polski. Wśród nich znalazły się Róża Thun (Polska 2050) z grupy Renew oraz Sylwia Spurek z grupy Zielonych. Pozostali głosujący w ten sposób to europosłowie z grupy Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów: Marek Balt, Marek Belka, Robert Biedroń, Włodzimierz Cimoszewicz, Bogusław Liberadzki, Łukasz Kohut i Leszek Miller.” Tak więc o czym bełkoczesz sieroto z odzysku?

jesteśmy nie z Tobą
jesteśmy nie z Tobą
5 miesięcy temu
Reply to  Tadeusz

Sierota losowa (rodzice nie żyją) zauważa, że kłamstewka prawisz z tym zielonym – czerwono Ci