Sport Cieszyn

Szczypiorniści z Ustronia gromią Czwórkę Libiąż

Po trzech latach przerwy piłkarze ręczni MKS-u Ustroń znów zagrali w swojej hali. Powrót na stare śmieci podopieczni trenerów Piotra Bejnara i Arkadiusza Czapka uczcili efektownym zwycięstwem.

Nie tak to jednak miało wyglądać. Niemający gdzie się podziać szczypiorniści spod Równicy, mimo utrzymania się w II lidze w drugim sezonie z rzędu, musieli zrezygnować z gry na tym szczeblu rozgrywek i przystąpić do zmagań w III lidze. O tym, że jest to zdecydowanie niższy poziom, przekonali się kibice w sobotni wieczór, gdy MKS Ustroń podejmowali Czwórkę Libiąż. To spotkanie ani przez moment nie było wyrównane, a dominacja gospodarzy była aż nadto widoczna. Do przerwy ustronianie prowadzili 15:10, ale po zmianie stron doszło do demolki. Końcowy wynik 41:26 to najniższy wymiar kary, jaki mógł spotkać zespół gości.

– Różnica w poziomie gry była dosyć spora, do tego przeciwnik przyjechał w ośmioosobowym składzie, co też miało znaczenie. My staraliśmy się z tego meczu wyciągnąć jak najwięcej. Zależało nam na dobrym występie i to się nam prawie udało, bo nasza skuteczność w pierwszej połowie mogła być lepsza. Niemniej cieszymy się z wygranej i przygotowujemy się do kolejnego spotkania – komentuje Piotr Bejnar, trener MKS-u Ustroń.

MKS Ustroń (w nawiasie rzucone gole): Michał Sobieszek, Łukasz Ziemiański (7), Łukasz Szczęsny (1), Dominik Siekierka (2), Krzysztof Markuzel (3), Jan Cieślar, Łukasz Gogółka (8), Marcin Siekierka, Wojciech Chmura (2), Szymon Gogółka (11), Marcin Białkowski (2), Mateusz Cieślar (5).

google_news