Godzinę przed północą przy ul. Górskiej w Szczyrku samochód osobowy wpadł do koryta rzeki. Na miejsce wysłano wszystkie służby. Nietrzeźwi kierowca i pasażer wyszli z auta o własnych siłach.
Zgłoszenie zdarzenia wpłynęło z WCPR o godz. 23.00. – Dostaliśmy zgłoszenie, z którego wynikało, że samochód osobowy wpadł do koryta rzeki. Po dojeździe na miejsce okazało się, że dwie nietrzeźwe osoby wyszły z auta o własnych siłach i są już w radiowozie policji. Mężczyźni zostali przebadani przez zespół ratownictwa medycznego, nie było konieczności hospitalizacji. Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i wyciągnięciu pojazdu z koryta rzeki. Pojazd został sprawdzony pod kątem innych osób poszkodowanych – powiedział nam st. kpt. Paweł Nycz z JRG1 w Bielsku-Białej.
Kierujący samochodem osobowym marki opel, jadąc ul. Górską, zjechał na lewą stronę jezdni, skosił barierę i wpadł do koryta rzeki. Policjanci ruchu drogowego sporządzili dokumentację. Badanie stanu trzeźwości 41-letniego kierowca opla wykazało, że ma on ponad 1,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy. Uszkodzony samochód przetransportowane na policyjny parking. Materiały zostaną przekazane do sądu. W akcji uczestniczyły dwa zastępy straży pożarnej z JRG1, jeden z OSP Szczyrk, zespół ratownictwa medycznego i dwa patrole policji. Akcja służb trwała ponad godzinę.
skoro kierowca był pijany, to powinien zapłacić koszty akcji
Samochodziło i do rzeki wpadło. Takie urządzenie powinno być pod kontrolą człowieka.
Miękkie lądowanie i przy okazji auto umyte , mieli szczęście że nie było tam drzewa .
To stara poczciwa Asterka Boża,cud że jeszcze nie zgniła.