Obiecuje stworzyć dzielnicę biznesową z wieżowcami, wybudować piętrowe parkingi, ujarzmić deweloperów, zlikwidować straż miejską, obniżyć podatki i opłaty oraz wypełnić biznesami puste lokale. Chce się rozprawić z „betonozą” oraz zwolnić część urzędników i „partyjniaków”. To, czy ubiegający się o urząd prezydenta Bielska-Białej poseł Bronisław Foltyn z Komitetu Bezpartyjni i Konfederacja tylko rzuca fantastyczne pomysły pod publiczkę, czy też kryją się za nimi konkrety, próbowaliśmy wybadać w studiu Beskidzkiej TV. Zapraszamy do oglądania!
Krytykuje pan władze miasta za to, że młodzi ulatniają się z Bielska-Białej.
Bronisław Foltyn, poseł, kandydat na stanowisko prezydenta Bielska-Białej: Krytykuję ten bezwład. Obecne władze nie mają pomysłu, jak to zatrzymać.
Co pan ma do zaproponowania?
Mamy pomysł na stworzenie dzielnicy biznesowej.
Szklane domy Konfederacji?
Z grubsza tak, ale zaraz to nakreślę. W fazie projektowania jest centrum przesiadkowe. Mają być przebudowane dworce. Obok jest wschodnia obwodnica miasta, która ma się połączyć z Krakowską. To całkiem spójny i fajny projekt. Tak się składa, że ta dzielnica od Sfery, z ulicami Podwale, Grażyńskiego i Gazowniczą, to zapomniany zakątek miasta. To same hale fabryczne, z których część już opustoszała.
Jak technicznie się do tego zabrać?
To bardzo prosty patent. Wystarczy pozwolić na budowę wieżowców. To idealne miejsce. Za tym pójdą świetne, nowoczesne miejsca pracy, bo do wysokiej klasy wieżowców przychodzą zachodnie firmy, które dobrze płacą. I to jest patent na zatrzymanie ludzi w Bielsku-Białej. Możemy udawać, że dalej mieszkamy w XIX-wiecznym „Małym Wiedniu”, ale nie tędy droga. Potrzebujemy przyszłościowego miejsca. To nasza propozycja. Samorząd nie dokłada ani złotówki, ma tylko na to pozwolić.
Krytykuje pan inwestycje deweloperskie. Jak pan chce zatrzymać młodych, jeśli nie będą mieli gdzie mieszkać?
Plan zagospodarowania przestrzennego – rzucam taką tezę – celowo nie jest uchwalany w Bielsku-Białej. Buduje się na warunkach zabudowy, a by otrzymać taką „WZ-etkę”, trzeba wybrać się do urzędu. Dziś wsadza się te bloki między domy jednorodzinne, gdzie infrastruktura nie jest na to przygotowana.
Jaką widzi pan alternatywę?
Uchwalenie planu i wskazanie miejsc, gdzie taka zabudowa mogłaby powstać.
Proponuje pan też budowę parkingów. Gdzie?
Przede wszystkim chodzi o to, by wybudować te parkingi piętrowe, które miały powstać. Od lat były projektowane dwa parkingi – przy ul. Żywieckiej, blisko szpitala oraz obok starówki.
I jeszcze pan proponuje obniżenie opłat.
Chodzi o to, by jak najwięcej osób mogło przyjechać do centrum. Przecież skarżymy się, że centrum umiera.
Zachód idzie w zupełnie innym kierunku, zamykając centra dla ruchu samochodowego.
Najlepiej pokazała to Sfera, budując wielopoziomowy parking. Te parkingi działają, ale mamy ich za mało.
Trzeba zapytać prezydenta, co się dzieje z kasą z tej rozszerzonej strefy płatnego parkowania. Opłaty idą do góry, strefa coraz większa, wpływy coraz większe, ale gdzie są te pieniądze i dlaczego nie powstają parkingi?
Krytykuje pan też opłaty, które ponoszą przedsiębiorcy wynajmujący lokale od ZGM-u.
Efekt tych zawyżonych opłat jest taki, że nikt nie chce wynajmować nieruchomości w bielskich lokalach.
W lokalach ZGM-u jest tak, że to nie właściciel płaci podatek od nieruchomości. To ja, wynajmując lokal od miasta, jestem obciążany tym podatkiem. Najemca ponosi więc podwójne koszty, bo płaci jeszcze czynsz. Jesteśmy jednym z niewielu miast, w których obowiązują tak archaiczne przepisy. To skandaliczne i do likwidacji.
Mówi pan o obniżaniu opłat i podatków, a z drugiej strony mówi pan, że skończy z zadłużeniem miasta. To sprzeczność.
Nie. Szacuje się, że w Bielsku-Białej jest ok. 500 pustostanów. Gdy obniżymy podatki i wymyślimy, jak przyciągnąć najemców, to będą płacili podatki od swojej działalności. A obecnie miasto z tego dobrowolnie rezygnuje. Dziś mamy maksymalną stawkę podatku i dziwimy się, że nikt nie chce tych lokali wynajmować. Żaden nasz radny nigdy nie zagłosuje za podniesieniem podatków.
Chce pan oszczędzić na straży miejskiej, likwidując ją. Kto zadba o porządek?
Temat złoto. Patent jest prosty – umowa z policją.
Widzi pan policjantów na ulicach, piesze patrole? Ja nie.
Widzę. Trzeba wybrać się na mecz. Wystarczy rozszerzyć umowę, by takie takie patrole były w centrum miasta. Policjanci to fachowcy. W straży miejskiej pracują ludzie, którzy się nie dostali do policji.
Jak chce pan „odbetonować” miasto?
Na początek rozliczyłbym tak absurdalne pomysły, jak betonowanie szlaku na Kozią Górę. Ogrodnik miejski wręcz do tego zachęcał! Ostatnio pisaliście o projekcie kolejnego skwerku przy pl. Wolności. Kolejny beton. Dlaczego w centrum nie może być trawnika? Zaczynam mieć podejrzenia czy miasto nie ma cichej umowy z betoniarnią, bo inaczej nie da się tego wytłumaczyć. Gdybym został prezydentem, to niewiele rzeczy będziemy betonować. Czas temu powiedzieć „stop”.
Rzuca pan pomysłami pod publiczkę, ale nie widzę wiele rozwiązać praktycznych, rzeczowych.
Jarosław Klimaszewski obejmował prezydenturę 5,5 roku temu, gdy dług miasta wynosił ok. 100 mln zł. Dziś wynosi prawie 530 mln. Na co wydano więc 430 mln? Co takiego wybudowaliśmy? Jacek Krywult wybudował choćby stadion, halę i stok.
Mówi pan o dużym partyjniactwie w ratuszu. Pozwalnia ich pan wszystkich?
Partyjniaków w pierwszej kolejności! Potrzebujemy fachowców, a nie partyjniaków. Na pewno spadnie w urzędzie spożycie kawy. Po co nam ludzie, którzy nie do końca są kompetentni, a są zatrudniani tylko po to, aby pobierać pieniądze? Urzędnik powinien być osobą kompetentną, z doświadczeniem, szybko rozwiązującą problemy ludzi.
Czyli urzędnicy mają zacząć się bać?
Ci, którzy nic nie robią – tak. Nawet mieszkańcy wiedzą, kto jest fachowcem, a kto nic nie robi.
ŚM1ERĆ policji! JE8AĆ REŹIM tusska!!!
w*****d na Białoruś razem z tym karłem z PiSu. Jak nie paduje
Trzeba być skończonym baranem żeby wierzyć w takie bzdety… zbuduje za co? Komu? Miasto upada kulturalnie,turystycznie,demograficznie… od 30 lat dworca nie wyremontowało a ten Manhatan będzie budował…za swoje? Nie macie kasy na przekop ul.3 Maja jak w wizualizacjach Cavatiny a o wierzowcach bajacie…chyba jak da za friko grunt deweloperowi i zwolni z podatku na 50 lat.Stajemy się miastem lokali na wynajem bookinga
Prawda jest taka że poseł Foltyn nie zalicza się do stada baranów którzy w wyborach samorządowych wybierają wciąż jednych i tych samych ludzi a po wyborach beczą, że w BB nie najlepiej się dzieje. Pan Fołtyn nie ma większych szans na uzyskanie mandatu na funkcję preyzydenta BB. Aż nadto wyraźnie widać, że kampania wyborcza do władz samorządowych w BB została tak skrojona i zorganizowana aby prezydent BB, który zadłużył miasto na kwotę ok.500 mln zł nadal pełnił funkcje prezydenta.Oprócz mizerii oprawionej w propagandowe ramy jakoś nie widać znaczących efektów służących rozwojowi miasta. Po wyborach J.Klimaszewski jako najlepszy gospodarz ponownie sprywatyzuje… Czytaj więcej »
Nie on jest zwykłym CEPEM. DO BARANA MU DALEKO
Nie jest źle, spożycie kawy spadnie tylko w Urzędzie Miejskim.
Dzielnica sexu i biznesu. A szaraki będą za minimalna u Panow pracować
Sam styl wypowiedzi wskazuję, że ma nas za nic….co do oceny pomysłów.Krzysztof Kononowicz by się nie powstydził. I jeszcze Pan Śliwa wystawiający laurki na każdym portalu …ha ha dziecinada.
To ciekawe, że gdy kontrowersyjny redaktor rozmawiał z Mirosławą Nykiel to jakoś nie miał odwagi jej pomysły przedwyborcze etykietować jako populizm choć obiecywała gruszki na wierzbie (np. tzw. babciowe).
do babciowego jeszcze się wróci, z wiekiem
Z tą strażą miejską to ma rację. Dublują się kompetencjami z Policją. Nie mają pomysłu co robić. Wymyślają sobie jakieś pseudo akcje. Pieszych patroli w nocy jak na lekarstwo. Dużo nas kosztuje ta wyliniała formacja.
Jakieś szczegóły? Ile nas kosztuje, ile jest patroli w nocy, jakie to pseudoakcje? A może jesteś jesteś z Kombinacji? Można rzec, że dublujesz się mózgiem z kimś innym i jesteś niepotrzebny, bo tamten myśli trochę bardziej.
realnie wolę żeby policja przyjechała jak mi ktoś grozi, więc chyba dobrze że jest ktoś kto ich wyręcza z mniej ważnych spraw?
Członek partii chce pogonić partyjniaków? Ciekawe 🙂 Poza tym pan Foltyn teraz siedzi w Wawie, co mu Straży Miejskiej w BB?
Jeśli pan poseł nie trafił dobrze jako poseł, źle się czuje w Warszawie, nic innego jak złożyć mandat, może kto inny lepiej się będzie czuł. Nie trzeba nam obywatelom roboty pozytywistycznej lecz inicjatyw rozwiązujących problemy tu i teraz.
Skoro niedoszły zakonnik i showman pokazał że ma talent polityczny i w roli rotacyjnego marszałkaSejmu czuje się znakomicie to także pan Fołtyn posiadający spore doświadczenie w biznesie gastronomicznym może chce się realizować w roli prezydenta BB
czy są za:
Agendą2030
kamieniami milowymi
pozostaniem w WHO
Potem, za parę lat juz nie miejcie pretensji do nikogo.
Nie te wybory
Te i kazde!
Pomyśl troszkę, albo nie pyrtol innym w głowach
Nie, posłowie a spośród nich członkowie rządu, europosłowie decydują o tych sprawach. Czyli poprzednie wybory i czerwcowe, pomyślałem i to dobrze.
Sposób na rozwój jest jeden, usunąć Tuska do dwunastego tygodnia a rotacyjnego Dzień Po
sposób na rozwój niekontrolowanych wydatków?
Piniyndzy ni ma i nie będzie
Ja ,ja fur Deutschland
Ja, ja, przede wszystkim tych z DDR.
W końcu ktoś zaczął myśleć nad rozwojen centrum biznesowo finansowego w tym mieście, a ne tylko Lidle i Biedronki. Idealne miejsce na wieżowce to obszar za Sferą obszar Podwale, Grażyńskiego, rejon Dworca. Drugą dobrą lokalizacją jest ulica Warszawska.
Mógłby człowiek opowiadać swoje dyrdymały “przy piwie”, ale to przecież poseł na Sejm
Wieżowce czemu nie, ale na obrzeżach miasta czyli terenach czystych i jeszcze nie zbudowanych. Centrum pozostawić bez większych zmian bo tu jest mały Wiedeń ze swoją historią i architektórą..
architekturą
Kolejny Kononowicz. Dajcie już spokój z tym baranem z Konfiguracji, bo facet wybitnie lewituje. Zresztą jak prawie każdy z tej partyjki. Jak tam są tacy, jak Koleszka, to naprawdę poziom wysoki.
I po co ta ironia ? Założenia o których mówi poseł Fołtyn w ciągu 2 dekad zrealizował były prezydent Rzeszowa śp.T.Ferenc.To nie żadna lewitacja lecz założenia perspektywicznego rozwoju BB ale…. Bielsko-Biała to b.specyficze miasta gdzie od lat obowiązuje zasada: NIE DA SIĘ ! Tej zasady kurczowo trzymają się ratuszowi notable Z powodu tego niedasizmu miasto pogrąża się w stagnacji, młodzi i wykształceni ludzie wyjeżdzą a poważni inwestozy omijają BB szerokim łukiem.
“Patent jest prosty” – na wszystko.