Policję i straż pożarną wysłano minionej nocy do jednego z budynków przy ul. Sempołowskiej w Bielsku-Białej, gdzie kobieta nie mogła dostać się do mieszkania, a wewnątrz były małe dzieci.
Zgłoszenie zdarzenia wpłynęło o godz. 00.53. Po dojeździe na miejsce ustalono, że kobieta narodowości ukraińskiej wyszła z mieszkania najprawdopodobniej do sklepu, a w mieszkaniu zostawiła małe dzieci. Ukrainka dość długo usiłowała sforsować drzwi, nie udało się. Drzwi pomogli otworzyć strażacy z JRG1.
W toku dalszych policyjnych czynności okazało się, że Ukrainka jest trzeźwa, dzieci są zadbane i nic im się nie stało, a w mieszkaniu jest porządek. Działania straży pożarnej trwały kilkanaście minut.