Minionej nocy w rejonie skrzyżowania ul. Cieszyńskiej z ul. Jaworzańską w Bielsku-Białej doszło do serii włamań do różnych pojazdów. Na miejsce wysłano policję, a także przewodnika z psem tropiącym i grupę dochodzeniowo-śledczą.
Zgłoszenie zdarzenia wpłynęło o godz. 3.20. Po dojeździe na miejsce i przeprowadzeniu rozpoznania okazało się, że na parkingu przy ul. Jaworzańskiej włamano się do samochodu dostawczego, osobowego oraz taksówki. Drzwi do aut pozostawiono otwarte.
Około godz. 4.30 policjanci otrzymali informację, że po przeciwnej stronie ul. Cieszyńskiej, w rejonie skrzyżowania z ul. Regera, są otwarte drzwi do samochodu osobowego oraz dostawczego.
– To pana samochody? – zapytali policjanci mężczyznę z pobliskiego budynku.
– Tak – odparł.
– Czy drzwi były w taki sposób otwarte?
– Nie – odpowiedział mężczyzna.
– Proszę się ubrać i przyjść na parking.
Włamywacz lub włamywacze wykazali się dużym tupetem, bo samochody stały zaparkowane niedaleko domu, w którym mieszka właściciel, a na parkingu jest kamera. Sporządzono obszerną dokumentację z miejsc zdarzeń, zabezpieczono ślady. W toku dalszych czynności policjanci ustalą, czy i co zostało skradzione z pojazdów. Sprawcę lub sprawców włamań do sześciu pojazdów ustala policja. Aby nie utrudniać policyjnych czynności i ograniczyć ilość postronnych obserwatorów, w godzinach porannych nie podaliśmy w artykule dokładnej lokalizacji miejsca.
