Tylu znamienitych gości można było spotkać w sobotę w Cieszynie, tyle ciekawych filmów zobaczyć i uczestniczyć w tak wielu ciekawych spotkaniach, że wielu uczestników 26. edycji Kina na Granicy, do ostatniej chwili wahało się, co wybrać z oferty festiwalowej.
W Teatrze im. Adama Mickiewicza w sobotni wieczór wyświetlony został film “Czerwone maki”. To pierwszy polski film o Bitwie pod Monte Casino. Do kin w całej Polsce trafił 5 kwietnia. Po projekcji z widzami spotkali się aktorzy, Bartłomiej Topa i Michał Żurawski. Towarzyszył im producent filmu, Zbigniew Domagalski. Niestety, w Cieszynie zabrakło reżysera filmu, Krzysztofa Łukaszewicza.
Michał Żurawski w całej tej historii wciela się w rolę generała Władysława Andersa, Bartłomiej Topa zaś w generała Nikodema Sulika. Obok nich w rolach głównych można zobaczyć m.in. Nicolasa Przygodę i Magdalenę Żak. To film, w którym wiele jest postaci drugoplanowych, dlatego na ekranie zobaczyć można również m.in. Karola Dziubę, Klarę Williams, Arkadiusza Smoleńskiego, Filipa Gurłacza, pochodzącego ze słowackich Levic Tomáše Kollárika i wielu innych.
Red. Morcinková miała okazję zapytać Bartłomieja Topę o to, co na planie “Czerwonych maków” okazało się największym wyzwaniem.
– Największym wyzwaniem były oczywiście sceny batalistyczne. Jak to w filmach wojennych bywa, wystrzelanych zostało sporo ładunków wybuchowych, wystrzelano też sporo amunicji. Film warto obejrzeć, bo to część naszej historii. Na ekranie mówimy o jednej z największych bitew, która została wygrana przez Polaków – powiedział Bartłomiej Topa.