Bielsko-Biała Cieszyn Na sygnale Czechowice-Dziedzice Żywiec Sucha Beskidzka Wadowice Oświęcim

46 interwencji ratowników. Majówka w Beskidach pod znakiem groźnych wypadków | ZDJĘCIA

Fot. GOPR Beskidy / Facebook

Pracowity tydzień mają za sobą ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR. Pogoda i wzmożony ruch turystyczny podczas majówki przełożyły się na bardzo dużą liczbę wypadków. Ratownicy interweniowali w górach 46 razy. Najczęstsze urazy to skręcenia i złamania kończyn.

Aż 18 wypadków dotyczyło rowerzystów górskich. Wśród nich dominowały poważne urazy wysokoenergetyczne, związane z gwałtownym działaniem dużej siły uszkadzającej tkanki. W tej grupie odnotowano również najpoważniejsze zdarzenia. Jedno z nich miało miejsce w Ustroniu. W BikePark Palenica złamania miednicy i ręki doznała 17-lenia rowerzystka. Zespół ze Stacji Ratunkowej Wisła, który jako pierwszy dotarł na miejsce, opatrzył dziewczynę, zabezpieczył w materacu próżniowym i przetransportował samochodem terenowym do zespołu ratownictwa medycznego.

W tym samym ośrodku doszło również do wypadku z udziałem 31-letniego mężczyzny, który doznał złamania kręgosłupa oraz ręki podczas zawodów rowerowych zabezpieczanych przez prywatną firmę. Lotnicze Pogotowie Ratunkowe zwróciło się do ratowników Grupy Beskidzkiej GOPR o wyznaczenie lądowiska i przyjęcie śmigłowca. Przybyli na miejsce ratownicy ze Stacji Ratunkowej Wisła ustabilizowali ratowanego za pomocą noszy podbierakowych i materaca próżniowego oraz przetransportowali go na lądowisko karetką górską.

Fot. GOPR Beskidy / Facebook

Z kolei na Koziej Górze w Bielsku-Białej 33-letni rowerzysta w wyniku upadku stracił przytomność i poważnie ranił się w głowę. Na miejsce skierowano trzy zespoły – karetkę górską z Centralnej Stacji Ratunkowej w Szczyrku oraz dwa quady ze Stacji Ratunkowej Klimczok. Po opatrzeniu i ustabilizowaniu w materacu próżniowym, rowerzysta został ewakuowany samochodem terenowym i przekazany zespołowi ratownictwa medycznego w Bielsku-Białej.

Pomocy potrzebował również 40-letni paralotniarz, który zawisł na drzewie pod Małą Czantorią. Na miejsce działań wyruszyły dwa zespoły – ze Stacji Ratunkowej Wisła i Centralnej Stacji Ratunkowej Szczyrk. Ratowany może mówić o dużym szczęściu, gdyż zaczepił się czaszą na jednej złamanej gałęzi i wisiał ponad 20 m nad ziemią. Po ewakuacji przez ratowników GOPR nie wymagał pomocy medycznej.

Fot. GOPR Beskidy / Facebook

Ratownicy prowadzili też trzy wyprawy poszukiwawczo-ratunkowe, w tym dwie jednocześnie w nocy z 4/5 maja. Pomocy potrzebowali wyczerpani turyści na szczycie Babiej Góry oraz zaginiona 42-latka w pobliskiej Skawicy, w Suchej Górnej w paśmie Policy. Wszystkie osoby zostały odnalezione i ewakuowane. W działaniach, które zakończyły się o 5.00 rano, brało udział 15 ratowników.

Fot. GOPR Beskidy / Facebook

google_news