„(…) istnieje realna groźba ataku ze strony Rosji, zatem ochrona ludności cywilnej powinna być zadaniem priorytetowym” – napisali do samorządowców delegaci Beskidzkiej Izby Lekarskiej. Pod listem proszącym o szybkie przygotowanie do obrony podpisali się Klaudiusz Komor i Grzegorz Kołodziej. Czy rzeczywiście szykujemy się na wojnę? I czy ruszy budowa schronów?
Trzeba powiedzieć wprost – na wojnę nie jesteśmy gotowi. A przynajmniej nie jako ludność cywilna, która przed bombami powinna się gdzieś schronić. W Polsce tzw. miejsca bezpieczne mogą zapewnić schronienie zaledwie 2,84 proc. mieszkańcom. Zgodnie ze stanem na 2017 rok, na terenie kraju znajdują się 39 892 zinwentaryzowane budowle ochronne, których pojemność ogółem wynosi 1 091 486 miejsc. W razie zagrożenia tylko niewielu będzie mogło zatem liczyć na schronienie.
Bieda z nędzą
W naszym regionie sytuacja również wygląda słabo. W samych Katowicach, stolicy województwa, w 2016 roku istniało 256 budowli ochronnych, w których schronienie znalazłoby 27 456 osób (tymczasem ludność miasta to 290 553). W Bielsku-Białej według aktualnych danych znajdują się 103 schrony, mogące pomieścić 13 030 osób, czyli około 7,6 proc. mieszkańców miasta.
W powiecie cieszyńskim sytuacja jest jeszcze gorsza… Prawda bowiem jest taka, że na obronę cywilną cięto pieniądze od lat. Schrony – jeśli już jakieś są, to głównie z lat 60.-70., znajdujące się w budynkach mieszkalnych lub przy zakładach pracy. Z uwagi na to, że ich utrzymanie spada na barki właściciela, nowe budowle ochronne nie powstają, a stare zazwyczaj są likwidowane. Tylko w latach 2012-2013 zlikwidowano 6 budowli ochronnych na terenie gminy Zebrzydowice oraz jedną w Cieszynie. W Cieszynie opublikowano na stronach urzędu ewidencję budowli ochronnych i ukryć na terenie miasta, z której wynika, że schron posiada jedynie Energetyka Cieszyńska – dla 113 osób. Więcej schronów w mieście nie ma. Miejsc ukryć na terenie miasta jest 16. To ewentualne schronienie dla 791 osób – i mówimy tu o całym Cieszynie.
Nowa ustawa
Oczywiście wszystko ma się zmienić. Wszak tuż za naszą granicą doszło do wojny. Prawo więc zaczęło się zmieniać. I tak 23 kwietnia 2022 roku weszła w życie ustawa o obronie Ojczyzny. Wcześniejsza ustawa o powszechnym obowiązku obrony Rzeczpospolitej Polskiej została uchylona, a wraz z nią regulacje dotyczące właśnie obrony cywilnej. I tak powstała luka w zakresie prawa w szczególności dotycząca cywilów. Najważniejsze wątki związane m.in. z ochroną ludności, zakładów pracy czy dóbr kultury zostały pominięte. Teraz tę lukę nowy rząd próbuje „załatać”.
W ostatnim czasie głośno zrobiło się o nowej ustawie o ochronie ludności i obronie cywilnej. Mimo że dokument nie wszedł w życie, jego szczegóły zaprezentowano podczas konferencji prasowej. Najważniejsza ma być bowiem ochrona ludności cywilnej. – Państwo ma obowiązek bronić swoich mieszkańców. Ma otaczać ludność cywilną ochroną, tworzyć procedury i rozwiązania, które w sytuacjach zagrożenia zadziałają tak, aby każdy Polak mógł czuć się bezpiecznie – podkreślił minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński i dodał: – Bezpieczeństwo Polek i Polaków jest dla aktualnego rządu absolutnym priorytetem.
System alarmowania
Nowa ustawa ma kompleksowo rozwiązać kwestie związane z ochroną ludności i obroną cywilną. Prawo uwzględnić ma także współczesne wyzwania i zagrożenia. Regulacje są przygotowywane w oparciu o praktykę, doświadczenia służb ratowniczych, wnioski z kontroli NIK-u, analizy rozwiązań w innych krajach europejskich czy wnioski z prac naukowych i badawczych w obszarze ochrony ludności. Minister podkreślił, że ważnym elementem nowych przepisów ma być system ostrzegania i alarmowania ludności w przypadku zagrożenia. – Wszelkie instytucje państwa, posiadające zdolność docierania do pojedynczego człowieka, muszą być w stanie przekazać informacje o nadchodzącym zagrożeniu – w sposób szybki tak, aby każdy wiedział, że zagrożenie się zbliża i co ma w takiej sytuacji zrobić – wskazał Marcin Kierwiński.
Przygotowane rozwiązania mają uregulować właśnie kwestię schronów i ukryć doraźnych. Według zapowiedzi, powstanie system ich ewidencji, utrzymywania i budowania, zapewnione zostanie też wsparcie finansowe realizacji tych przedsięwzięć. – Wprowadzimy jasne i bezpieczne kryteria do prawa budowlanego. W jaki sposób mają być budowane nowe obiekty – żeby te miejsca spełniały kryteria, by te miejsca mogły być tymczasowym miejscem ochrony ludności – podkreślił minister Marcin Kierwiński.
Najważniejsze są jednak pieniądze na ten cel. Rząd mówi o tym, że utworzony zostanie Państwowy Fundusz Ochrony Ludności przeznaczony na finansowanie zadań ochrony ludności. Fundusz będzie składał się z funduszu centralnego (jego dysponentem będzie minister właściwy do spraw wewnętrznych) i funduszy wojewódzkich (jego dysponentami będą wojewodowie).
Co na to w starostwie?
Problem w tym, że choć na papierze wszystko wygląda w porządku, ustawa wciąż nie weszła w życie. Jak więc budować schrony, skoro nie ma odpowiedniego do tego prawa? Mimo próśb Beskidzkiej Izby Lekarskiej o szybkie wprowadzenie w życie zapisów jeszcze niepodjętej uchwały, samorząd powiatu cieszyńskiego nie chce zdradzać swoich planów. – Jak i sama Pani Redaktor zauważyła w zadanym przez siebie pytaniu, ustawa poświęcona ochronie ludności i obronie cywilnej jest w fazie procedowania. Aktualnie nie ma podstaw prawnych do podjęcia procedury budowy dodatkowych schronów czy miejsc ukrycia dla ludności cywilnej. Obecnie również brakuje aktualnych aktów prawnych określających normy, jakim takie budowle powinny odpowiadać, a także określenia, kto miałby być za nie odpowiedzialny oraz co być może w tym wszystkim jest najważniejsze, jakie będą źródła finansowania powyższych przedsięwzięć – informuje Zenon Woźniak, kierownik Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Starostwa Powiatowego w Cieszynie i dodaje: – W mojej ocenie Beskidzka Izba Lekarska nie jest organem, który byłby uprawniony oraz miałby wiarygodną wiedzę w tym zakresie, by mógłby stawiać takie tezy niezależnie od stopnia realności takiego ataku. Podobnie Powiat Cieszyński nie jest organem uprawnionym ani kompetentnym do stawiania takich tez. Jeżeli chodzi o realizację zadań obronnych przez Powiat Cieszyński, to są one realizowane na bieżąco w oparciu o istniejące przepisy i wytyczne uprawnionych organów, ale w większości mają one charakter niejawny i nie podlegają upowszechnieniu dla osób nieuprawnionych.
Zatem mimo że wojna Ukrainy z Rosją toczy się już ponad dwa lata, nasza obronna cywilna znajduje się w powijakach…