Miejski Zarząd Dróg w Bielsku-Białej systematycznie informuje mieszkańców miasta o postępach robót na przebudowywanej ulicy Kwiatkowskiego. Właśnie ukazała się kolejna taka relacja. Wynika z niej, że roboty realizowane są zgodnie z planem. Kierowców interesuje jednak coś innego. Kiedy w końcu przebudowywany fragment ulicy będzie gotowy i oddany do użytku?
Przypomnijmy jest to największa inwestycja drogowa realizowana obecnie w Bielsku-Białej. Jej zasadniczą częścią jest budowa w miejsce starego całkiem nowego wiaduktu ponad torami kolejowymi. Już na początku, w wyniku pewnych decyzji oraz nieprzewidzianych problemów natury inżynierskiej, wykonawca miał spore trudności, aby kontynuować zadanie zgodnie w przyjętym projektem. Skutek był taki, że trzeba było dokonać korekt, co skutkowało wydłużeniem czasu realizacji inwestycji i podrożyło jej koszt. Teraz jednak – wynika z relacji MZD – wszelkie trudności udało się przezwyciężyć i roboty posuwają się bez zakłóceń. Gotowa jest już betonowa konstrukcja wiaduktu. Obecnie trwają na niej prace – powiedzmy – wykończeniowe. Poza tym prowadzone są przygotowania do budowy ziemnego nasypu, po którym częściowo prowadzić będzie droga. To obecnie największe wyzwanie czekające wykonawcę.
Wracając do terminu zakończenia prac to ten ustalono zgodnie z nowym harmonogramem na koniec drugiego kwartału przyszłego roku. Wydaje się on nie być zagrożony. Przy czym jeśli zima nie będzie sroga i w czasie zimowych miesięcy uda się zrealizować część prac wymagających odpowiedniego reżimu pogodowego, to nie wykluczone, że inwestycję uda się ukończyć nieco wcześniej. O tym jednak w MZD nie chcą na razie mówić, aby nie zapeszyć. Dobra wiadomości jest taka, że najpóźniej do końca roku – choć możliwe, że jeszcze przed nadejściem zimy – uda się „udrożnić” ulicę Grażyńskiego. Inwestycja obejmuje bowiem również przebudowę układu drogowego na skrzyżowaniu ulic Grażyńskiego i Kwiatkowskiego (w rejonie wjazdu na wiadukt). Powstaje tam między innymi nowe duże rondo, most nad potokiem Starobielskim a także układ chodników i ścieżek rowerowych. Obecnie w miejscu tym ruch odbywa się wahadłowo i jest sterowany za pomocą dość skomplikowanej sygnalizacji świetlnej. Efekt jest taki, że w godzinach szczytu tworzą się tam gigantyczne korki. Zarówno ulica Grażyńskiego jak i Kwiatkowskiego to ruchliwe arterie, z których korzystają nie tylko auta osobowe, lecz także ogromne ciężarówki.