W czwartek, 19 grudnia, odbyła się pierwsza konferencja prasowa z nowym prezesem Podbeskidzia Krzysztofem Sałajczykiem. Rozpoczął on swoje wystąpienie od nakreślenia celu, jakim jest ponowna gra w ekstraklasie. Jego zdaniem, po reorganizacji w strukturze klubu, drużyna jest w stanie osiągnąć ten cel w perspektywie pięciu lat.
Nowy prezes stwierdził podczas konferencji, że pod jego rządami Podbeskidzie działać będzie w oparciu o trzy filary – społeczny, biznesowy oraz sportowy. – Zabierając jeden z nich, wszystko się przewraca – podkreślił.
Klub przedstawił w ostatnim czasie ogłoszenia o pracę na stanowiskach dyrektora finansowego, księgowego, handlowca czy rzecznika prasowego. W spółce m.in. planowane jest utworzenie „kompleksowego działu sprzedaży”, który odpowiedzialny będzie za pozyskiwania sponsorów i nowych źródeł finansowania klubu. Podbeskidzie ma być bardziej otwarte na akcje marketingowe i charytatywne. Doszło także do pierwszego spotkania prezesa z kibicami.
Krzysztof Sałajczyk zaznaczał, że klub ma potencjał, by grać w ekstraklasie. – Musimy szukać talentów lokalnie, bo ich tutaj nie brakuje – mówił prezes Podbeskidzia, który szuka dyrektora sportowego i skauta. – To podstawa. Rozmowy trwają.
Podbeskidzie chce także dążyć do profesjonalizacji akademii. Rolę jej dyrektora od czwartku pełni Dariusz Kołodziej. – Pierwszą rzeczą, którą wprowadzimy, to jeden model gry, który będzie taki sam jak funkcjonuje w pierwszym zespole – mówił.
Kolejną poruszoną kwestią był rozwój infrastruktury. – Jesteśmy blisko tego, by zagospodarować trybunę na stadionie i powstała tam siedziba akademii – mówił Dariusz Kołodziej. Akademia ma także budować sieć skautingu. – Musimy wyjść za miasto, obserwować i ściągać piłkarzy z terenu Podbeskidzia. By stworzyć silną akademię, potrzebni są ludzie – dodał. W struktury akademii włączono czwartoligowe rezerwy. Ich nowym trenerem został Tomasz Górkiewicz.
Dobra wiadomość jest taka, że pracownicy administracji otrzymali w ubiegłym tygodniu zaległe wypłaty.