W Beskidach można szusować na nartach. Warunki na stokach są jednak zróżnicowane. Nadal także część nartostrad jest zamknięta.
W Wiśle narciarzy i snowboardzistów zaprasza dziesięć ośrodków narciarskich. Na stokach leży najczęściej od 30 do 50 centymetrów śniegu. Czynne są także trasy narciarstwa biegowego w Jonidle i na Kubalonce.
„Dzisiaj podobnie jak wczoraj; słonecznie i ciepło (inwersja). Jeździmy po trasie czerwonej i niebieskiej” – zachęcają gospodarze ośrodka narciarskiego na Stożku.
Podobne warunki panują w Brennej i Ustroniu, gdzie na Czantorii 17 stycznia otwarta została trasa numer 1 (czerwona) o długości prawie dwóch kilometrów. Z kolei w Istebnej na stokach Złotego Gronia leży już pół metra białego puchu.