Kajetan Kajetanowicz intensywnie przygotowuje się do rozpoczęcia rywalizacji w Rajdowych Mistrzostwach Świata. Reprezentant ORLEN Rally Team przetestował swój nowy samochód – toyotę GR Yaris Rally2.
Ustronianin w minionym tygodniu przedstawił swoje plany na sezon 2025. Wraz z Maciejem Szczepaniakiem nadal ścigać się będzie w WRC, czyli w najważniejszych rozgrywkach w rajdach samochodowych. Duet ORLEN Rally Team już sześć razy z rzędu meldował się na podium w końcowej tabeli swojej kategorii, ale wciąż głodny dalszych sukcesów przystępuje do kolejnej rywalizacji.
Przykuwającą uwagę nowością jest samochód Kajetanowicza. Mistrz świata WRC2 Challenger z 2023 roku postanowił zmienić markę i po kilku latach występów różnymi ewolucjami Škody Fabii wsiada w Toyotę GR Yaris Rally2, najnowszą konstrukcję przeznaczoną do walki w kategorii WRC2. Mimo że nowy samochód to dla kierowcy przede wszystkim szansa na rozwój – a ten Kajetanowicz od dawna stawia na pierwszym miejscu – przesiadka stanowi również niemałe wyzwanie. Rajdowy GR Yaris Rally2 wykorzystuje inne rozwiązania techniczne niż jego czeska rywalka, więc aby w pełni wykorzystać niemały potencjał drzemiący w nowym narzędziu, trzeba je dobrze poznać.
Kajetanowicz z zaangażowaniem przygotowuje się do rozpoczęcia swoich tegorocznych startów. Najpierw na początku lutego stawił się w Finlandii. Wraz ze swoim pilotem oraz stajnią Rallylab Technology, która zajmie się obsługą programu w mistrzostwach świata, przeprowadził sesję testową na zaśnieżonych drogach niedaleko Jyväskylä. Miasto to znane jest większości kibiców, bowiem tam od lat rozpoczyna się i kończy Rajd Finlandii, ikoniczna runda kalendarza WRC. Jyväskylä jest także bazą jednego ze sportowych oddziałów japońskiego producenta, gdzie powstają między innymi GR Yarisy Rally2.
Zimowe testy w Finlandii posłużyły za szybki wstęp do zaznajomienia się z nowym autem. Z kolei, aby przygotowania nakierować już na otwierający tegoroczny program Rajd Safari, Kajetanowicz i Szczepaniak udali się tuż za naszą zachodnią granicę. Nieopodal miasta Boxberg, kojarzonego z popularnym wśród polskich fanów Lausitz Rallye, duet ORLEN Rally Team sprawdzał, jak Toyota sprawuje się na szutrze. Dobór miejsca, a co za tym idzie charakterystyki wyznaczonych prób – głównie piaszczystych o niewielkiej przyczepności – miał w możliwie największym stopniu przypominać to, co na Kajto i Maćka czekać może w Kenii.
Testy przebiegły zgodnie z planem, a aura dodatkowo pomogła w symulacji bardzo trudnych warunków, jakie rokrocznie czekają na śmiałków chcących zmierzyć się z legendą Safari. Kajetanowicz po pracy nie ukrywał zadowolenia i optymizmem wyczekuje startu swojego sezonu.
– Miałem okazję sprawdzić naszą nową rajdową broń Toyotę GR Yaris Rally2 w trudnych warunkach. Spisuje się w nich bardzo dobrze, w koleinie dużo wybacza, choć starałem się być delikatny. Jest sporo trakcji i przede wszystkim dużo przyjemności z jazdy. Natomiast liczba cylindrów, czyli tylko trzy, nie ułatwia wyczucia momentu zmiany biegu. Muszę sugerować się jeszcze tak zwanymi lampkami – kiedy zapalają się czerwone, wtedy zmieniam bieg. Z taką sytuacją zmagają się w zasadzie wszyscy kierowcy, którzy wsiadają do tego samochodu, więc to nie jest nic dziwnego. Trzeba to wyczuć i się do tego przyzwyczaić. Cieszę się, że będziemy mieli okazję sprawdzić ten samochód w bojowych warunkach już podczas najbliższego Rajdu Safari – powiedział Kajetan Kajetanowicz, reprezentant ORLEN Rally Team.
Zespół ORLEN Rally Team ma jeszcze przed sobą niespełna trzy tygodnie przygotowań do inaugurującego ich sezon Rajdu Safari. Rywalizację w Kenii – z której Kajetanowicz i Szczepaniak trzykrotnie wracali ze zwycięstwem – zaplanowano w dniach 20-23 marca. Organizatorzy przygotowali 21 odcinków specjalnych o łącznej długości blisko 385 kilometrów.