„Stop hejtowi, stop mowie nienawiści” – pod takim hasłem przebiegła wtorkowa konferencja prasowa burmistrz Cieszyna Gabrieli Staszkiewicz. W jej tracie zażądała, by odpowiedzialni za internetowe groźby i wulgarne obelgi zostali pociągnięci do odpowiedzialności bez względu na to, czy chroni ich pozorna anonimowość w Internecie, czy też poselski immunitet.
Na cieszyńskim rynku burmistrz Cieszyna towarzyszyli parlamentarzyści oraz samorządowcy, m.in. posłowie Piotr Adamowicz, brat prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza oraz Jacek Karnowski, były prezydent Sopotu, a obecnie sekretarz stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej, a także prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński czy Jan Olbrycht, były eurodeputowany znad Olzy i były burmistrz Cieszyna.
Powodem spotkania z mediami stał się lipcowy incydent, podczas którego posłowie Konfederacji Bronisław Foltyn i Roman Fritz zdjęli ukraińskie flagi wiszące na cieszyńskim ratuszu. Zostały one powieszone w dniu agresji Rosji na Ukrainę i stały się symbolem wsparcia zarówno dla Ukraińców walczących o własne państwo, jak i dla uchodźców, którzy znaleźli schronienie nad Olzą.
– Dziś nie ma już tych flag. 11 lipca dwóch posłów Konfederacji zdjęło je – mówiła Gabriela Staszkiewicz, przypominając, że poseł Fritz wtargnął do ratusza z grupą około 20 agresywnie zachowujących się osób. – Nie możemy być obojętni na takie działania. Posłowie liczą, że posiadając immunitet mogą robić rzeczy, za które zwykły człowiek zostałby pociągnięty do odpowiedzialności. Nikt nie może jednak stawiać się ponad prawem – przekonywała, dodając że w incydent miał za zadanie wywołać tanią, populistyczną rozróbę, której celem było sianie niepokoju i niechęci do obcokrajowców.
– Trzeba jednoznacznie powiedzieć, że panowie Braun, Foltyn czy Fritz nadużywają immunitetu poselskiego – dodał do tego Jacek Karnowski. – Immunitet nie jest po to, aby kraść flagę. Nie jest po to, by szerzyć nienawiść. W końcu nie jest po to, by działać na rzecz Putina, bo działanie przeciwko Ukrainie jest działaniem na rzecz Putina – tłumaczył.
Niestety lipcowy incydent miał także ciąg dalszy w Internecie. Na burmistrz Cieszyna wylała się bowiem fala ordynarnego hejtu. Autorzy nienawistnych wpisów odmawiali Gabrieli Staszkiewicz polskości, wulgarnie ją obrażali, ale także grozili przemocą i śmiercią jej oraz jej rodzinie. Niektóre z wpisów burmistrz zacytowała, niestety nie nadają się one do publikacji.
– Nie będę jednak milczeć. Osoby, które nawołują w Internecie do przemocy, muszą mieć świadomość, że za słowa ponosi się odpowiedzialność. Nie pozwolę, by brutalny, skrajnie prawicowy hejt zdominował debatę publiczną. A mój mandat otrzymałam od mieszkańców Cieszyna i to przed mieszkańcami Cieszyna odpowiadam, a nie przed internetowym tłumem żądnym linczu – przekonywała Gabriela Staszkiewicz.
Zauważyła przy tym, że zaatakowali ją zwolennicy obu posłów, tymczasem parlamentarzyści zwyczajnie „umyli ręce”. – W trakcie spotkań pokazałam im otrzymane komentarze i wiadomości. Obaj udali, że są nieświadomi tych wypowiedzi i zachęcali mnie do zgłoszenia autorów na policję i do prokuratury – mówiła Gabriela Staszkiewicz, apelując jednocześnie do służb i rządzących, aby podjęli działania wobec osób odpowiedzialnych za het i groźby. – Żądam, by pociągnięto ich do odpowiedzialności bez względu, czy chroni ich pozorna anonimowość w Internecie, legitymacja partyjna czy immunitet. Stop hejtowi, stop mowie nienawiści – apelowała.
Gabrielę Staszkiewicz wspierali we wtorek parlamentarzyści i samorządowcy. – Hejt i nienawiść potrafią zabić – przypomniał Piotr Adamowicz. – Kampania wymierzona w Gabrielę Staszkiewicz jest nie tylko ohydna i brutalna, ale może mieć naprawdę tragiczne skutki, czego dowody mieliśmy w niedalekiej przeszłości – przypomniał.
Zastępca prezydenta Bielska Białej Przemysław Kamiński zwrócił z kolei uwagę, że w tym mieście pracuje obecnie ponad 15 tysięcy obcokrajowców. Z Gabrielą Staszkiewicz solidaryzował się również Piotr Kuczera, prezydent Rybnika. – Chcemy państwa otwartego na innych. Polska nie jest czarno-biała. Polska to wielobarwność. To piękna wspólnota i o tę wspólnotę chcemy walczyć – deklarował.
– Przestańcie atakować innych. Przestańcie atakować obcokrajowców, ale także Polaków, którzy mają inne poglądy, kolor skóry czy wyznanie. My samorządowcy zawsze będziemy stać po ich stronie, bo stoimy po stronie naszych mieszkańców, niezależnie skąd do nas przybyli. Dlatego jesteśmy dzisiaj razem z panią burmistrz – mówił dla odmiany prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński.