W miniony wieczór Sala Ceremonii przy cmentarzu żydowskim w Bielsku-Białej po raz kolejny wypełniła się po brzegi podczas pokazu „Dziadów” w wykonaniu aktorów Teatru Polskiego. Jak co roku, na spektakl przybyły tłumy, by doświadczyć wyjątkowej inscenizacji klasyki Mickiewicza w nietypowej, budzącej grozę scenerii. Przedstawienie ponownie spotkało się z entuzjastycznym przyjęciem publiczności.
Reżyserowana przez Rafała Sawickiego inscenizacja drugiej części Dziadów wykorzystuje surową architekturę Sali Ceremonii, światło świec i oszczędne rekwizyty, by stworzyć gęstą, niemal namacalną atmosferę tajemnicy i grozy. W ciemnym wnętrzu aktorzy prowadzili rytuał Dziadów, a publiczność przez ponad godzinę trwała w milczeniu – wyraźnie poruszona i skupiona na każdym geście sceny. Nic dziwnego, skoro co chwilę na sali pojawiały się duchy.
Spektakl wystawiany jest w tym miejscu od 2015 roku – to już jedenasty sezon. „Dziady” w wykonaniu aktorów Teatru Polskiego mają na celu w niebanalny sposób, w scenerii zabytkowej Sali Ceremonii, przybliżyć widzom klasykę polskiej literatury oraz skłonić do refleksji nad przemijaniem i ludzkim losem.
Jak co roku, zamysł artystyczny w pełni się udał. Widzowie wychodzili z sali pod ogromnym wrażeniem – nie brakowało komentarzy, że miejsce i realizacja nadały utworowi Mickiewicza nowy wymiar. Zarówno bielszczanie, jak i osoby przyjeżdżające specjalnie na ten spektakl, a także krytycy teatralni od lat chwalą tę inscenizację za umiejętne połączenie literackiej tradycji z teatralną odwagą. Potwierdza to niezmiennie wysoka frekwencja – bilety na Dziady rozchodzą się co roku w błyskawicznym tempie.
Przedstawienie ma charakter refleksyjny – to nie tylko spektakl grozy, lecz także okazja do zadumy nad przemijaniem i pamięcią. Polecane jest widzom od lat młodzieńczych wzwyż, a jego wyjątkowa oprawa w scenerii cmentarza żydowskiego pozostawia trwałe i głębokie wrażenie.
