W jednym z mieszkań bloku w Chełmku doszło do pożaru. Akcję ewakuacyjną przeprowadzili dwaj policjanci. W jednym z mieszkań znaleziono ciało mężczyzny.
W czwartek, 27 listopada tuż po godzinie 5.00 operator numeru alarmowego 112 został powiadomiony o pożarze jednego z mieszkań w Chełmku. Najbliżej miejsca zdarzenia był patrol w składzie sierżant Kacper Grocholski oraz sierż. Piotr Warchoł. Policjanci natychmiast udali się pod wskazany adres. Najpierw otworzyli okna na zadymionej klatce schodowej, po czym zaczęli pukać do mieszkań, nakazując natychmiastowe opuszczenie budynku. W jednym z mieszkań znajdował się mężczyzna z niepełnosprawnością ruchową, więc mundurowi wynieśli go z budynku. Ponadto, sprawdzając kolejne mieszkania, funkcjonariusze zakręcali butle gazowe.
Policjanci próbowali również dostać się do mieszkania, w którym najprawdopodobniej pożar się zaczął. Z uwagi na drzwi antywłamaniowe oraz rozprzestrzenienie się ognia, nie było to już możliwe. Pożar został ugaszony przez strażaków, którzy w jednym z mieszkań ujawnili zwłoki mężczyzny. W wyniku pożaru zniszczeniu uległo jedno mieszkanie, a trzy zostały uszkodzone. Przyczyną pożaru było najprawdopodobniej zaprószenie ognia.




