Wiatrakowiec runął na ziemię w masywie Magurki Wilkowickiej. Ucierpieli pilot oraz pasażerka.
Do wypadku doszło w sobotę, tu po 12.00. Jak informuje policja wstępna ustalenia wskazują, że pilot wiatrakowca zdecydował się na tzw. lądowanie zapobiegawcze ze względu na panujące złe warunki atmosferyczne – padający deszcz i gęstą mgłę. W czasie manewru maszyna zahaczyła o drzewo, spadając na ziemię.
Co ciekawe pilot utrzymywał początkowo, że odłamki maszyny raniły przechodzącą kobietę. W czasie przesłuchania 50-letni pilot przyznał jednak, że 43-letnia kobieta podróżowała razem z nim. Poszkodowani nie doznali poważniejszych obrażeń. Zostali przewiezieni do szpitala.
Policjanci z komisariatu w Szczyrku wraz z technikiem kryminalistki prowadzą szczegółowe oględziny miejsca zdarzenia i uszkodzonej maszyny. Okoliczności wypadku badają śledczy oraz specjaliści Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych.