Do zdarzenia doszło w Wilkowicach, gdzie ford mustang wpadł do koryta potoku. Kierowcy udało się opuścić pojazd o własnych siłach.
Zgłoszenie o zdarzeniu dotarło po godz. 10.00. Jak informuje mł. bryg. Patrycja Pokrzywa, oficer prasowy Komendy Miejskiej PSP w Bielsku-Białej, na miejsce skierowano dwa zastępy straży pożarnej. Strażacy wciąż prowadzą czynności ratunkowe w korycie potoku Wilkówka. Obecni są także funkcjonariusze policji, którzy ustalają okoliczności zdarzenia.
Jak poinformował kom. Sławomir Kocur, oficer prasowy bielskiej policji, kierowca samochodu oddalił się z miejsca zdarzenia.





