Największym zagrożeniem podczas wczorajszej burzy były pożary, do których dochodziło po uderzeniach piorunów. A przez kilka godzin trzaskało raz za razem.
Do najpoważniejszego zdarzenia doszło o 17.30 przy ulicy Podlesie w Kobiernicach, gdzie po uderzeniu pioruna w komin zapaliło się poddasze domu jednorodzinnego. Dwoje mieszkańców, przebywających w zadymionym pomieszczeniu przebadano na miejscu. Nie było potrzeby przewożenia ich do szpitala. Strażacy ugasili ogień, który zniszczył fragment poddasza i dachu.
Pół godziny wcześniej po uderzeniu pioruna płonęła część więźby i poszycia dachu budynku przy ulicy Świerkowej w Bestwinie.
W tym samym czasie piorun uderzył w przyłącze elektryczne domu przy ulicy Kupieckiej w Porąbce, przez co spłonęła część instalacji elektrycznej.
Kolejne niebezpieczne zdarzenie miało miejsce przy ulicy Nadbrzeżnej w Kozach. O 18.20 po uderzeniu pioruna zaczął palić się fragment dachu i więźby domu jednorodzinnego.
Jeszcze przed 17.00 przy ulicy Zamkowej w Czechowicach-Dziedzicach piorun wywołał pożar transformatora elektrycznego wysokiego napięcia.
O wtorkowej nawałnicy pisaliśmy też tutaj.