Wydarzenia Bielsko-Biała Cieszyn Żywiec

Czemu marszałek śląski “ukrywa” pociągi?

Czy marszałek województwa śląskiego Wojciech Saługa (PO) ukrywa coś przed mieszkańcami w sprawie nowego rozkładu jazdy pociągów spółki Koleje Śląskie? Mimo, iż mamy 24 lipca służby marszałka nie udostępniły do konsultacji mieszkańcom projektu nowego rozkładu. Czyżby spółka kolejowa podległa marszałkowi szykowała jakieś cięcia kursów?

W ubiegłym roku w drugiej połowie marca Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego zaprezentował projekt rozkładu jazdy spółki Koleje Śląskie, który miał wejść w życie dziewięć miesięcy później. Przy tym poproszono mieszkańców i pasażerów o uwagi. Spotkało się to z pozytywnym odzewem. W tym roku urzędnicy marszałka, jak do tej pory, nie zrobili takiego kroku, mimo, iż wkrótce minie lipiec. Dlaczego? Co do ukrycia ma marszałek? Czy pasażerowie mają się spodziewać jakiś drastycznych cięć?

– Konsultacje projektów rozkładu jazdy pociągów w latach ubiegłych pozwoliły na zebranie dużej ilości materiału, z którego wnioski staramy się realizować w kolejnych edycjach rozkładu jazdy. Przeszkodą w realizacji niektórych postulatów jest brak wolnej przepustowości linii kolejowych, szczególnie na odcinku Zawiercie – Katowice oraz Katowice – Katowice Ligota, gdzie kursuje najwięcej pociągów, w tym dalekobieżnych. Na powyższe nakładają się prowadzone obecnie prace torowe przez zarządcę infrastruktury kolejowej. Jednocześnie Urząd Marszałkowski stara się realizować nowe wnioski na bieżąco i jest otwarty na propozycje pasażerów. W rozkładzie jazdy 2017/2018 planuje się dalszy wzrost pracy eksploatacyjnej obu przewoźników spółki Koleje Śląskie i spółki Przewozy Regionalne, co pozwoli na zwiększenie ilości połączeń kolejowych w województwie – poinformował nas Witold Trólka z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego.

Sprawą zainteresowała się też radna Sejmiku Województwa Śląskiego Monika Socha, która reprezentuje okręg bielski. Ze swoją interpelacją w sprawie braku informacji o nowym rozkładzie zwróciła się do marszałka Wojciecha Saługi. Odpowiedzi udzielił jej wicemarszałek Stanisław Dąbrowa (PSL).

– Organizator przewozów nie jest zobowiązany do publikowania rozkładu jazdy. Obowiązek ten spoczywa na zarządcy infrastruktury spółce PKP Polskie Linie Kolejowe. Zasady podawania do publicznej wiadomości rozkładu jazdy pociągów pasażerskich przewidują wymóg publikacji rozkładu jazdy na 21 dni przed dniem jego wejścia w życie – stwierdził wicemarszałek Stanisław Dąbrowa, który znowu wzbudza podejrzenie, że jednak jest coś ukrywane.

Inaczej przecież nie byłoby problemu z publikacją projektu rozkładu i konsultacjami z mieszkańcami jak to ma miejsce między innymi w województwach dolnośląskim, łódzkim czy podlaskim. Tym bardziej, że to przecież z pieniędzy mieszkańców-podatników dotowane są przewozy kolejowe, jak i pensje marszałka Wojciecha Saługi i wicemarszałka Stanisława Dąbrowy. O czym obaj nie powinni zapominać.

 

google_news