Kapryśna ostatnio aura, która w ciągu dnia potrafi pokazać kilka obliczy usiłowała zniechęcić stryszawian do udziału w corocznej plenerowej imprezie Zbójowanie pod Jałowcem. Jednak bez powodzenia.
Zbójowanie pod Jałowcem na stałe weszło do kalendarza imprez organizowanych przez Gminny Ośrodek Kultury w Stryszawie. Jak co roku odbyło się na placu przed stryszawską remizą strażacką, choć nie pierwszy już raz przygotowujący atrakcje, jak i bawiący się z niepokojem spoglądali w niebo. Jednak udało się. Aura nieco postraszyła grzmotami i lekkim deszczem, ale ostatecznie zlitowała się i można było bawić się w najlepsze. Z myślą o najmłodszych rozstawiono dmuchaną zjeżdżalnię oraz zaproszono smerfy. Trzy niebieskie skrzaty porwały dzieci do wspólnej zabawy, przeplatanej konkursami plastycznymi, zagadkami oraz konkurencjami sprawnościowymi. Dorośli próbowali swoich sił na strzelnicy sportowej, a ci, którzy postawili na muzyczną rozrywkę najpierw wysłuchali koncertu kapeli Spod Jałowca. Za sprawą A Tu Per Tu publiczność została przeniesiona w zupełnie inną część kontynentu, a mianowicie na półwysep apeniński. Program Italo disco show był preludium do wieczornej zabawy tanecznej z tym zespołem.
Autorem fotoreportażu jest Wojciech Ciomborowski