Stryszawski Jałowiec nie wykorzystał faktu, że prowadzący w tabeli Sokół Przytkowice poległ w Suchej Beskidzkiej. Pomimo, że wystąpił na własnym stadionie, a rywalem była niżej notowana Burza to zdołał wywalczyć tylko punkt.
Spotkanie zaczęło się dla stryszawian obiecująco bo po niespełna kwadransie prowadzili po bramce Mariusza Górnego. Potem było już znacznie gorzej. A przyjezdnym wystarczyło kilka minut, by z nawiązką odrobić straty. W 58 min. wyrównał Marcin Janosik, a dwie minuty później poprawił Bartłomiej Pilorz. Stryszawianie punkt uratowali bo piłkę do własnej bramki skierował Dariusz Rajda. Obie ekipy zakończyły mecz w dziesiątkę. Tuż przed końcem pojedynku Grzegorz Garbacz i Marcin Dobranowski wymienili między sobą uprzejmości. Sędzia pokazał im solidarnie żółte kartoniki. A, że obaj już wcześniej zarobili po „żółtku” to wspólnie powędrowali do szatni.
Jałowiec Stryszawa – Burza Roczyny 2:2 (1:0)
Jałowiec: A. Pająk, Dobranowski, Głuszek (61’ T. Świerkosz ), Górny, Habowski (72’ Witek), Harańczyk, B. Iciek (78’ Okrzesik), Kotlarczyk (74’ Steczek), Mentel, M. Pająk, Polak (86’ Janeczek)
Burza: Pilorz (60’ Kalisz), Garbarz, Janosik, Klęczar, Łysoń (72’ A. Mizera), J. Mizera, Misiek, D. Rajda, Ł. Rajda, Talar, Witkowski (90’ A. Rajda).
Autorem fotoreportażu jest Wojciech Ciomborowski