Ostatni czas był bardzo pracowity w parafii ewangelicko-augsburskiej w Szczyrku Salmopolu. Gościła ona bowiem chrześcijańską grupę motocyklistów z Niemiec. Tym razem jednak nie przyjechali oni na stalowych rumakach, lecz samochodem wypełnionym narzędziami budowlanymi. Wszystko po to, by swój urlop spędzić pracowicie na rzecz beskidzkiego kościoła.
– Nasi goście pracowali u nas jako wolontariusze. Rok temu wybudowali mały placyk zabaw dla dzieci, a tym razem zdecydowali się zadaszyć miejsce nad ogniskiem, gdzie nasi najmłodsi parafianie i nie tylko mogą upiec kiełbaski. Podobnie jak rok temu, opłacili swój pobyt w Szczyrku, kupili potrzebne materiały i własnymi siłami postawili wiatę – opowiada ks. Jan Byrt, proboszcz parafii w Szczyrku Salmopolu.
Duchowny dodaje, że przyjaciele z Niemiec przywieźli również dary dla najbiedniejszych mieszkańców Szczyrku, których odwiedzili bezpośrednio w ich domach. Za rok mają wrócić ponownie, gdyż szykują realizację kolejnego projektu w Beskidach.
