Przez pierwsze półtora roku działalności Dziennego Domu Senior-WIGOR w Makowie Podhalańskim, pobyt w nim był zupełnie darmowy. Zmieniło się to kilka miesięcy temu, ale skutki decyzji o wprowadzeniu opłat okazały się wręcz katastrofalne. Teraz władze gminy postanowiły zrezygnować z ich pobierania.
Odpłatność za pobyt w makowskim domu Senior-WIGOR jest uzależniona od dochodów podopiecznego placówki, a także od tego, czy mieszka on z rodziną, czy też gospodaruje samotnie. Na przykład dla osoby samotnej, która otrzymuje rentę lub emeryturę w wysokości 1100 zł, miesięczna stawka wynosi 83 zł. W ramach tej opłaty podopieczny spędza w domu Senior-WIGOR po osiem godzin dziennie od poniedziałku do piątku i dostaje za każdym razem gorący posiłek. Odpowiednia część kwoty jest odliczana za każdy dzień nieobecności w placówce. Odpłatność została wprowadzona, by zwiększyć rotację uczęszczających do domu Senior-WIGOR osób, ponieważ ilość miejsc jest w nim ograniczona, a wszystkie od początku działalności placówki zajęte były przez niemal tę samą grupę ludzi.
Pomysł był taki, że wprowadzenie opłat spowoduje odejście części z nich, a dzięki temu z oferty ośrodka będą mogli skorzystać także inni. I rzeczywiście niektórzy ze stałych bywalców zrezygnowali, ale zabrakło chętnych, by zapełnić zwolnione przez nich miejsca… – Po analizie sytuacji z Radą Seniorów i ze stowarzyszeniem Rodzina Kolpinga, które prowadzi dom Senior-WIGOR, a właściwie Senior Plus (bo tak obecnie brzmi jego nazwa), doszliśmy do wniosku, że konieczne będzie jednak przyciągnięcie byłych i ewentualnie nowych klientów poprzez zniesienie odpłatności – mówił podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Makowie burmistrz Paweł Sala. Samorządowcy przyznali mu rację i przegłosowali uchwałę, zgodnie z którą pobyt w placówce znów będzie darmowy.