Stacja meteo w bielskich Aleksandrowicach odnotowała dzisiaj podmuchy sięgające prawie 104 kilometrów na godzinę. Wiatr daje się też we znaki bliżej centrum.
Na ulicy Międzyrzeckiej porwał i rzucił na drogę blaszany garaż, powodując krótkotrwałe utrudnienia w ruchu. Na ulicy Dworcowej przewrócił drzewo na stojące pod nim auto. Z kolei na ulicy Jagienki drzewo upadło na drogę. Mnożą się też doniesienia o kłopotach z sygnalizatorami świetlnymi na bielskich skrzyżowaniach. Innymi słowy, strażacy mają pełne ręce roboty. Tuż przed 16.00 mieli na liczniku 30 interwencji.
Wichura najwyraźniej dokazuje tylko w okolicach Bielska-Białej i na Śląsku Cieszyńskim. – Nie odnotowaliśmy zwiększonej liczby interwencji związanych z wiatrem – powiedział nam Marek Tetłak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Żywcu (około 16.00).
Według komunikatu IMGW wiatr ma zelżeć w okolicy 19.00.
Aktualizacja, 22.00:
Kilka minut po 17.00 strażacy z OSP w Pewli Wielkiej zostali wezwani do dachu zerwanego z przystanku kolejowego w tej miejscowości (foto obok).
Aktualizacja, 4.01:
Ogółem bielscy strażacy naliczyli 48 interwencji: 31 w mieście i 17 w powiecie.
Fot. OSP Pewel Wielka