Coraz więcej kierowców włącza się do akcji „Nie reagujesz – akceptujesz”. Chodzi o to, aby aktywnie reagować widząc pijane osoby wsiadające za kierownicę. Tylko wczoraj – jak informuje bielska policja – doszło do dwóch takich obywatelskich „zatrzymań”.
Najpierw w Bestwinie na ulicy Krakowskiej świadkowie zauważyli jadącego wężykiem volkswagena. Udało im się zatrzymać samochód i wyjąć kluczyki ze stacyjki. Wezwani na miejsce policjanci sprawdzili trzeźwość delikwenta i… alkomat pokazała 2,5 promila. Nic dziwnego, że 46-letni mężczyzna ledwo trzymał się na nogach. Za kółko jednak wsiadł bez skrupułów.
Nieco później prawie identyczna akcja miała miejsce na ulicy Żywieckiej w Bielsku-Białej. Tym razem chodziło o 64-letnią kobietę kierującą mitsubishi. W tym wypadku wynik też był imponujący. Policyjny alkomat pokazał 1,5 promila.